Czy sąsiad może latać dronem nad moim domem? Naruszenie posiadania
Nie wolno naruszać samowolnie posiadania, chociażby posiadacz był w złej wierze.
(art. 342, Kodeks cywilny)
Wyobraź sobie, że zakładasz rodzinę, budujesz dom i prędzej czy później pojawia się dziecko. Córka wyrasta na piękną nastolatkę. Strasznie denerwuje Cię, że każdy chłopak na ulicy się za nią ogląda. Trudno, takie życie. No ale jak już ktoś używa drona w celu podglądania jej podczas opalania, to już wiesz, że miarka się przebrała. Idziesz po karabin i zestrzeliwujesz latające ustrojstwo. Co z tego, że sprawa trafia do sądu? Nikt nie będzie bezkarnie podglądał Twojej córki. USA to wolny kraj. A jak wygląda sprawa w Polsce? Czy sąsiad może latać dronem nad Twoją posesją? Czy właściciel nieruchomości ma prawo się bronić? Z czym wiąże się zestrzelenie drona?
Czy sąsiad może latać dronem nad moim domem?
Jak każdy inny posiadacz tego urządzania musi liczyć się z pewnymi konsekwencjami. Kodeks cywilny jasno określa, że samowolne naruszenie prawa do posiadania nieruchomości jest zabronione. Tłumaczenie typu: przestrzeń powietrzna jest wspólna wydaje się być całkowicie pozbawione sensu. Szczególnie, gdy posiadacz latającego urządzenia monitoruje teren i zagląda przez okna. Ale po kolei.
Naruszenie posiadania może objawić się różnorako. Dlatego w dobie rozwoju technologii nie można myśleć o tym przepisie w sposób klasyczny, tj. przejścia przez płot po ziemi na prywatny teren. Zgodnie z powszechnym rozumieniem tego przepisu – naruszenie posiadania to wkroczenie przez podmiot w sferę faktycznego władztwa nad rzeczą sprawowanego przez posiadacza. Żeby jednak spełniła się ta przesłanka, podmiot musi robić to w taki sposób, żeby władztwo posiadacza nie mogło być sprawowane przez niego w dotychczasowym zakresie.
Innymi słowy. Jeżeli, np. dron sąsiada lata sobie beztrosko nad Twoją nieruchomością i z jakichś nieznanych przyczyn znajduje się na niewielkiej wysokości i znosi go w pobliże okien, dajmy na to… sypialni, będzie to definitywne naruszenie posiadania. Jednakże, jeżeli dron znajduje się nad Twoim terenem na dość wysokim pułapie wysokościowym, to już, w świetle prawa, nic nie można z tym zrobić. To tak, jakby skarżyć samolot za to, że lata nad głową. No ale tutaj mamy bardzo, ale to bardzo, ważną informację! Jeżeli dron zawiśnie w powietrzu nad naszym terenem, to, niezależnie od wysokości, mamy naruszenie posiadania. W tym wypadku właściciel nieruchomości ma pełne prawo reagować.
Czy właściciel nieruchomości może zestrzelić drona?
Posiadacz może zastosować obronę konieczną, ażeby odeprzeć samowolne naruszenie posiadania.
(art. 343 § 1, Kodeks cywilny)
Fajnie brzmi i już pewnie wielu osobom ten artykuł pozwolił stworzyć w głowie niecny plan destrukcji drona sąsiada, no ale… to nie tak. Obrona konieczna musi być zawsze dostosowana do stopnia zagrożenia naszego posiadania. Dron natomiast raczej nie robi fizycznie krzywdy (no zazwyczaj), dlatego też jego pacyfikacja musi odbyć się w cywilizowany sposób. Innymi słowy. Nie można zniszczyć, ani nawet uszkodzić drona. Dla pełnego wyjaśnienia – nie można też do niego strzelać! W przypadku gdyby jednak komuś przyszedł do głowy pomysł zakupienia urządzenia zakłócającego łączność z dronem, polecamy zapoznać się z poniższym artykułem.
Kto bez wymaganego pozwolenia używa urządzenia radiowego nadawczego lub nadawczo-odbiorczego, podlega karze grzywny w wysokości do 1.000 złotych. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa w sposób uporczywy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.Sąd może orzec przepadek urządzeń przeznaczonych lub służących do popełnienia czynu określonego w ust. 1 i 2, chociażby nie stanowiły one własności sprawcy.
(art. 208, ustawa Prawo telekomunikacyjne)
Co więc można? Można grozić operatorowi wezwaniem odpowiednich służb. Chyba że nad naszą posiadłością lata dron wyposażony w broń i zaczyna strzelać do nas. Z czystym sumieniem odpowiadam – można odpowiedzieć mu tym samym.
Czym grozi zestrzelenie drona?
Kto cudzą rzecz umyślnie niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, jeżeli szkoda nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
(art. 124 § 1, Kodeks wykroczeń)
Właściciel nieruchomości ma wolną wolę, jak każdy człowiek. Jeżeli zdecyduje się na zestrzelenie drona, musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Jak ktoś ma nadmiar gotówki, to może zaryzykować. Chyba, że dron kosztuje równo ponad 501 zł. Wtedy już mamy przestępstwo. Głupio zniszczyć maszynę, a siedzieć w więzieniu jak za zabicie człowieka. W końcu 5 lat (bo tyle można maksymalnie dostać) to naprawdę sporo.
Należy również pamiętać, że wspomniane kary odnoszą się dla osób legalnie posiadających broń dla innych zestrzelenie drona będzie związane z dodatkową atrakcją w postaci oskarżenia o przestępstwo z Kodeksu parnego. Mianowicie:
Kto bez wymaganego zezwolenia posiada broń palną lub amunicję, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
(art. 263 § 2, Kodeks karny)
Ważne: Jeśli komuś przyjdzie do głowy oskarżenie służb specjalnych o zestrzelenie drona, to od razu uprzedzam. Oni mają takie prawo. Nie ponoszą konsekwencji. Zapraszam do lektury ustawy o działaniach antyterrorystycznych.
Czy sąsiad może latać dronem? Licencja na latanie
Żeby zdobyć prawko na drona, trzeba zdać państwowy egzamin. Wtedy otrzymuje się certyfikat UAVO. No ale zanim do tego dojdzie, potrzeba kilku rzeczy. Mianowicie:
- badania lekarskie – 250 zł
- polisa OC na drona – 500 zł
- egzamin i świadectwo – ok 200 zł
- dron – ponad 501 zł (żeby zestrzelenie drona było zbyt ryzykowne)
Ważne: Dron może poruszać się w odległości poziomej, która nie przekracza 100 m od granicy zabudowy. Do człowieka dron może podlecieć najwyżej na odległość 30 m. Obszary ruchu lotniskowego są oczywiście regulowane bardzo dokładnie i dlatego lepiej odpuścić sobie tereny lotnisk.
Obowiązki operatora drona
Zgodnie z polskim prawem, operator drona ponosi odpowiedzialność za swoje działanie. Zgodnie z dwoma rozporządzeniami, jest on zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożności, a także musi unikać wszelkiego działania, które mogłoby:
- spowodować zagrożenie bezpieczeństwa (szczególnie lotniczego);
- utrudnić ruch lotniczy;
- zakłócać spokój lub porządek publiczny;
- narazić innych na szkodę.
Właściciel nieruchomości, dzięki tym przepisom, ma spore pole manewru. Pojęcia takie jak: zakłócanie spokoju i porządku lub narażanie na szkodę można interpretować dosyć szeroko. Można zatem twierdzić, że w Polsce jednak prawo stoi po stronie posiadacza gruntu, a nie operatora drona. Jest to w sumie logiczne i pozwala na zwalczanie niechcianych sytuacji tuż pod naszym prywatnym oknem.
Czy sąsiad może robić zdjęcia i nagrywać filmy z drona?
Teoretycznie tak. Oczywiście do momentu kiedy swoim zachowaniem nie dopuści się naruszenia dóbr osobistych. Fotografowanie i nagrywanie prywatnej posesji, a także jej mieszkańców jest niedopuszczalne. Właściciel nieruchomości jest chroniony przez prawo. Dobra osobiste takie, jak: wizerunek, nietykalność mieszkania, prawo do prywatności są jednymi z najbardziej wartościowych i jako takie są odpowiednio zabezpieczone w aktach prawnych. Przekroczenie tych granic daje nam możliwość nie tylko wystosowania żądania do kierującego dronem. Gdy jego zachowanie jest częste i uciążliwe, możemy domagać się również zadośćuczynienia pieniężnego.
Źródło:
- swiatdronow.pl
- gadzetomania.pl
- latam-dronem.pl
- fakt.pl
- natemat.pl
Akty prawne związane z pojęciem – dron; naruszenie posiadania
- Kodeks Cywilny
- ustawa Prawo lotnicze
- Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z 26 marca 2013 r.
- Kodeks Karny
- ustawa Prawo telekomunikacyjne
- Kodeks Wykroczeń
Zobacz także:
Czy sąsiad może mnie nagrywać i robić mi zdjęcia? Ochrona wizerunku. Kiedy zaczyna się stalking?
Głośna muzyka u sąsiada – czy ma on prawo słuchać jej na pełen regulator?