Zmiana przepisów dotyczących fotoradarów – zapłaci właściciel pojazdu
Zapowiadana od dłuższego czasu nowelizacja dotycząca płatności mandatów z fotoradaru ma szansę w końcu wejść w życie. Zmiana ma dotyczyć trybu karania – za mandat z fotoradaru zapłaci właściciel pojazdu, a kara ma być nakładana w trybie administracyjnym.
Przeczytaj również Kontrola drogowa – kto i jak może ją przeprowadzić?
Problem z egzekwowaniem mandatów
Konieczność zmiany przepisów zasugerował na Twitterze Alvin Gajadhur, Główny Inspektor Transportu Drogowego. Nowelizacja dotycząca zmiany trybu karania ma przede wszystkim zapobiec nagminnemu unikaniu mandatów z fotoradarów, z którym obecnie mamy do czynienia. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami ustalanie rzeczywistego sprawcy powodowało duże straty w budżecie. Dlaczego? Po stworzeniu systemu automatycznego nadzoru nad kierowcami obsługiwanego przez Centrum Automatycznego Nadzoru nad ruchem Drogowym zabrakło dostosowania do niego przepisów prawa. Zamiast rzeczywistego szybkiego działania konieczne okazało się ustalanie, kto rzeczywiście kierował pojazdem. Czasem trwało to miesiącami. Tymczasem kierowcy opóźniają postępowanie mandatowe, nie wskazując kierującego pojazdem. Tym samym wiele z wykroczeń po prostu się przedawnia. Związane z tym straty budżetu szacuje się na około 3 mld złotych*.
Przeczytaj również: Mandat i kara administracyjna – czy odwołanie się ma sens i jak to zrobić?
Dotychczasowa procedura
Obecnie egzekucja mandatu z urządzeń rejestrujących wiąże się więc z szeregiem problemów. Kierowcy często twierdzą, że inne osoby są sprawcami wykroczeń drogowych. Tym samym procedura znacznie się wydłuża i ustalenie, kto faktycznie kierował pojazdem zajmuje nawet po kilka miesięcy. Szef GITD nie raz wnioskował, aby wprowadzić nowe przepisy dotyczące fotoradarów. Z koniecznością wprowadzenia zmian co do zasady zgadzał się także rząd. Założeniem było, aby przepisy zostały dostosowane w taki sposób, by nakładane były kary administracyjne, a system rzeczywiście działał automatycznie. Za wykroczenia wówczas karano by właścicieli pojazdów, a nie kierowców. Na nich spoczywałby obowiązek wskazania sprawcy. Jeśli by tego nie zrobili, sami musieliby uiścić nałożoną opłatę. Co istotne, byłaby to opłata administracyjna, a nie mandat. Teraz te przepisy mają szansę wejść w życie.
Mandat z fotoradaru – na czym będą polegały zmiany?
Przede wszystkim nowelizacja ma zmienić sam tryb postępowania. Kary będą nakładane w postępowaniu administracyjnym, a nieustalenie sprawcy będzie skutkowało karą dla właściciela pojazdu. Kara pieniężna za niestosowanie się do ograniczenia prędkości określonego ustawą lub znakiem drogowym, lub niestosowania się do sygnałów świetlnych, ujawnione przy użyciu urządzenia rejestrującego, nakładana będzie w drodze decyzji administracyjnej.
Nie znajdzie już zastosowania ustawa, stanowiąca podstawę dla nałożenia grzywny – ustawa z dnia 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 281). Postępowanie administracyjne o nałożenie kary pieniężnej wszczynane będzie z urzędu, na podstawie ujawnionego naruszenia przepisów. Organem posiadającym taką inicjatywę ma być Główny Inspektor Ruchu Drogowego, a sam zainteresowany otrzyma informację o toczącym się postępowaniu w formie zawiadomienia. Będzie przysługiwało mu prawo do wypowiedzenia się co do zebranego materiału dowodowego w sprawie w ciągu 14 dni od doręczenia zawiadomienia. Jednak podkreślenia wymaga fakt, że wskazanie rzeczywistego kierującego przez właściciela pojazdu nie będzie wymogiem koniecznym dla wydania decyzji.
Przeczytaj również: Zmiany dotyczące fotoradarów
Mandat z fotoradaru – zmiany zapowiadane od dawna
Taka zmiana w przepisach była proponowana już w 2013 roku i na podobnych zasadach miałaby być wprowadzona teraz. Wówczas zaproponowano, by system wysyłał dwa wezwania. Pierwsze – z prośbą o wskazanie sprawcy i drugie – nakładające karę, jeżeli po 21 dniach właściciel nie wskazałby sprawcy. Obecnie planowane wprowadzenie kary administracyjnej za niewskazanie kierującego ma spowodować, że system egzekwowania mandatów z fotoradarów ma być bardziej sprawny, efektywny i automatyczny. Przede wszystkim dlatego, że nie będziemy już mieli do czynienia z obowiązkiem poszukiwania faktycznego sprawcy wykroczenia drogowego. Dotychczasowe mandaty z fotoradaru zastąpiłaby decyzja administracyjna o ukaraniu. Taka propozycja działania systemu powraca już od kilku lat i wydaje się rozsądna, chociaż pojawiają się również głosy, że byłaby sprzeczna z prawem do obrony i domniemania niewinności.
* NIK o dochodzeniu należności Skarbu Państwa z tytułu mandatów karnych