Każdy marzy o szczęśliwej i pełnej rodzinie. Czasami jednak życie pisze czarne scenariusze. Spójrzmy chociażby na różnego rodzaju zdarzenia losowe, w szczególności wypadki drogowe. Każdego roku w Polsce ginie w nich około 2500 osób. W wyniku jednego zdarzenia umiera często kilka osób. Bywa tak, że w jednej chwili dziecko straci oboje rodziców. Nagle powstaje sytuacja, w której ktoś musi przejąć prawną opiekę nad małoletnim. Inaczej trafi on do domu dziecka. Kto w świetle polskich przepisów może wejść w rolę rodzica i zostać prawnym opiekunem dziecka?
Odpowiedź znajdziemy w ustawie z dnia 25 lutego 1964 roku – Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Kwestii opieki poświęcono przepisy od art. 145 do art. 177. Z systematyki ustawy wynika, że opiekun może być ustanowiony przez sąd dla:
Zasadą jest, że dziecko do czasu ukończenia 18. roku życia musi mieć chociaż jednego prawnego opiekuna. Ustawodawca nie przewidział w tym zakresie żadnych wyjątków. Oczywiście w typowej sytuacji takimi opiekunami są rodzice albo przynajmniej jeden z nich (kiedy drugi nie żyje czy jest pozbawiony władzy rodzicielskiej). Z powyższego wynika, że sąd musi wybrać osobę sprawującą nadzór nad małoletnim, jeśli brak jest rodzica wyposażonego we władzę rodzicielską. Będzie tak, jeśli:
Przeczytaj również:
Małoletni, nieletni, młodociany – czy to ta sama osoba?
Ustawodawca postanowił skupić się na negatywnych przesłankach co do osoby opiekuna. Nie wskazał, jakie cechy musi on mieć. Wręcz przeciwnie, wyliczył okoliczności, które wykluczają akceptację danego kandydata na opiekuna. Zgodnie z art. 148 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, nie może zostać nim osoba, która:
Zgodnie z kolei z art. 149 omawianej ustawy, sąd nie może wybrać na funkcję opiekuna dowolnej osoby, co do której nie zachodzi żadna z powyższych przesłanek. Prawodawca stworzył bowiem hierarchię kandydatów, która przedstawia się następująco:
Może się również zdarzyć, że małoletni przed wyznaczeniem opiekuna trafi do domu dziecka czy innej placówki opiekuńczo-wychowawczej. W takim wypadku sąd w pierwszej kolejności wybiera na funkcję opiekuna osobę prowadzącą tę instytucję.
W ustawie znalazło się również miejsce na słuszną zasadę, zgodnie z którą nie powinno się rozdzielać rodzeństwa. W art. 151 czytamy bowiem, że:
Sąd opiekuńczy może ustanowić jednego opiekuna dla kilku osób, jeżeli nie ma sprzeczności między ich interesami. Opieka nad rodzeństwem powinna być w miarę możności powierzona jednej osobie.
Co ciekawe, wyznaczony opiekun nie może odmówić przyjęcia funkcji albo się jej zrzec. Zwolnić go może jedynie sąd opiekuńczy i to wyłącznie:
O ubezwłasnowolnieniu można przeczytać w odrębnym artykule. Warto tylko przypomnieć, że opiekuna ustanawia się jedynie dla osoby ubezwłasnowolnionej całkowicie. Czyli takiej, która nie jest w stanie samodzielnie kierować własnymi sprawami.
Zasady ustanawiania opiekuna przez sąd są natomiast takie same jak w przypadku małoletnich. Jedyna różnica wynika z art. 176 ustawy, która stanowi, że:
Jeżeli wzgląd na dobro pozostającego pod opieką nie stoi temu na przeszkodzie, opiekunem ubezwłasnowolnionego całkowicie powinien być ustanowiony przede wszystkim jego małżonek, a w braku tegoż - jego ojciec lub matka.