Fundacja rodzinna: budowanie dziedzictwa na przyszłość – zgłęb temat w naszych artykułach!

Przejdź do artykułu

Zatrudnienie cywilnoprawne – rozwiązanie umowy zlecenie i o dzieło

Spis treści
rozwiń spis treści

Zatrudnienie na podstawie umów cywilnoprawnych ma niewątpliwie swoje plusy. Pracownik często zarobi więcej i otrzyma większą elastyczność. Pracodawca z kolei nie będzie musiał przestrzegać restrykcyjnych przepisów prawa pracy. To, co dla szefa będzie w tym zakresie korzystne, pracownik uzna za wadę. Zasada ta jest szczególnie widoczna przy rozwiązywaniu umów. Pracownika przeważnie chroni odpłatny okres wypowiedzenia. Zleceniobiorca – jeśli nie zadba o odpowiedni zapis w umowie – może utracić zajęcie z dnia na dzień. Dlatego warto wiedzieć, jak może wyglądać rozwiązanie umowy zlecenie.

Umowa o pracę a umowy cywilnoprawne

Najbardziej doświadczeni pracownicy mogą liczyć na 3 miesiące okresu wypowiedzenia. Dotyczy to zatrudnionych u danego pracodawcy przez co najmniej 3 lata. Niezależnie od formy zatrudnienia – na czas określony czy nieokreślony. Krótszy staż pracy – między 6 miesięcy a 3 lata u jednego pracodawcy – wiąże się z 1 miesiącem okresu wypowiedzenia. Początkujący pracownicy mogą liczyć na 2 tygodnie okresu ochronnego. Wyjątek dotyczy zatrudnionych na okres próbny, którzy w najgorszym razie otrzymają 3-dniowy okres wypowiedzenia.

Oczywiście może się również zdarzyć, że umowa zostanie rozwiązana w inny sposób. Jeśli strony dojdą do porozumienia, okres wypowiedzenia może być ustalony dowolnie. Byleby przyjęte rozwiązanie nie okazało się mniej korzystne, niż przewidują przepisy prawa pracy. Z drugiej strony, pracodawca może w pewnych sytuacjach skorzystać z „dyscyplinarki”. Czyli zakończyć współpracę bez wypowiedzenia z powodu winy pracownika czy chociażby jego długotrwałej nieobecności.

W typowej i najczęstszej sytuacji mamy jednak do czynienia z terminowym wypowiedzeniem. W czasie trwania tego okresu pracownik zachowuje prawo do pełnego wynagrodzenia. Musi w zamian kontynuować wykonywanie pracy, aczkolwiek szef może go zwolnić z tego obowiązku. Zupełnie odwrotna zasada obowiązuje w przypadku umów cywilnoprawnych. Wypowiedzenie zlecenia może nastąpić – zgodnie z kodeksem cywilnym – w każdym czasie. Odstąpienie od umowy o dzieło – niezależnie od przyczyny – ma zawsze skutek natychmiastowy. Nie ma mowy o żadnym okresie ochronnym. Ochrona finansowa podwładnego jest iluzoryczna. Druga strona medalu jest taka, że w podobnej niepewności żyje zleceniodawca.

Przeczytaj również:
Umowa o pracę – rodzaje, forma i treść

Rozwiązanie umowy zlecenie – wypowiedzenie

Jak wspomnieliśmy, w przypadku umowy zlecenie reguła jest jedna – zarówno zleceniodawca, jak i zleceniobiorca mogą wypowiedzieć ją w każdym czasie. Czyli z dnia na dzień. Bez prawa do wynagrodzenia już od kolejnego dnia licząc od złożenia oświadczenia rozwiązującego kontrakt. Oczywiście również bez prawa żądania od zleceniobiorcy dokończenia wykonywanych zadań. Jedyna ochrona stron w aspekcie finansowym przedstawia się następująco:

  • Zleceniodawca musi zwrócić przyjmującemu zlecenie wszystkie wydatki, które ten poniósł w celu należytego wykonania zlecenia,
  • Jeśli wypowiedzenie przez zleceniodawcę nastąpiło bez ważnego powodu, ten musi naprawić szkodę, którą przyjmujący zlecenie poniósł w związku z nagłym rozwiązaniem umowy,
  • Jeśli z kolei wypowiedzenie przez przyjmującego zlecenie nastąpiło bez ważnego powodu, musi on naprawić szkodę wyrządzoną w ten sposób zleceniodawcy.

Rozwiązanie umowy zlecenie – ważny powód, czyli jaki?

Pojawia się tutaj pojęcie „ważnego powodu”, które decyduje o odpowiedzialności odszkodowawczej stron. Nie jest ono zdefiniowane ustawowo, a jego zakres wyznacza orzecznictwo. Przyjmuje się, że „ważne powody” mogą mieć charakter powszechny albo odnosić się indywidualnie do stron. W pierwszej grupie przyczyn znajdziemy przemiany gospodarcze czy niekorzystne dla stron modyfikacje regulacji prawnych. Dobrym przykładem może być tutaj epidemia koronawirusa, która wywróciła gospodarkę do góry nogami. Brak możliwości czy ekonomicznego sensu utrzymywania umowy zlecenia w związku z branżowym lockdownem z całą pewnością uprawnia do bezkosztowego wypowiedzenia.

Wśród „ważnych przyczyn” o charakterze indywidualnym wyróżniamy chociażby utratę zaufania spowodowaną incydentem wpływającym na ocenę uczciwości kontrahenta. Możemy tutaj mówić również o braku wzajemnej współpracy stron. Jeśli należyte wykonanie umowy wymagałoby przedstawienia zleceniobiorcy istotnych informacji, ich brak uzasadnia natychmiastowe zakończenie stosunku prawnego.

Warto natomiast pamiętać, że powód wypowiedzenia musi być obiektywnie uznawany za ważny. Subiektywne odczucia strony niezadowolonej ze współpracy nie mają tutaj kluczowego znaczenia. Jest to istotne chociażby w przypadku wspomnianej utraty zaufania. Zdarzenie ją powodujące powinno być naganne dla przeciętnego obserwatora. Również za „ważną przyczynę” nie można co do zasady uznać znalezienia przez zleceniobiorcę lepiej płatnego zajęcia. Chyba że wynagrodzenie z tytułu obecnej umowy jest rażąco niskie i nie przystaje do warunków rynkowych. Oczywiście, w żadnym razie nieuzasadnione będzie wypowiedzenie umowy z powodu tylko i wyłącznie własnego „widzimisię”.

Brak „ważnej przyczyny” – konsekwencje

Rozwiązanie umowy bez „ważnej przyczyny” skończy się dla składającego oświadczenie woli powstaniem obowiązku wypłaty odszkodowania. Szkodą zleceniodawcy może być chociażby strata finansowa wynikająca z konieczności chwilowego wstrzymania produkcji. Albo z niecelowo poniesionych kosztów wdrożenia czy przeszkolenia przyjmującego zlecenie. Ten z kolei – co wynika z licznych orzeczeń Sądu Najwyższego – w ramach odszkodowania może liczyć na wypłatę utraconego zarobku. Krótko mówiąc, jeśli umowa ze zleceniobiorcą zostanie rozwiązana bez „ważnej przyczyny”, ten będzie uprawniony do żądania pełnego wynagrodzenia. Zostanie ono pomniejszone jedynie o ewentualnie zaoszczędzone koszty, np. dojazdu czy materiałów.

Strony umowy zlecenie mają dużą swobodę kontraktową

Powyżej omówiliśmy domyślne regulacje ustawowe. Umowa zlecenie – jak każdy kontrakt cywilnoprawny – może być swobodnie kreowana przez strony. Zainteresowani ograniczeni są jedynie przez bezwzględnie obowiązujące przepisy prawa, których nie jest wiele. W zakresie rozwiązywania kontraktu to jedynie art. 746 §3 Kodeksu cywilnego o następującym brzmieniu:

Nie można zrzec się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów.

Wyłączenie w umowie prawa do rozwiązania umowy z „ważnych powodów” to jedyny niedopuszczalny zapis związany ze zrywaniem współpracy. Strony mogą więc:

  • zrzec się prawa do wypowiedzenia umowy bez ważnych powodów,
  • wprowadzić dowolną możliwość wypowiadania umowy bez ważnych powodów,
  • ustalić okresy wypowiedzenia na wzór kodeksu pracy,
  • ustanowić katalog ważnych powodów,
  • ustalić katalog przyczyn uzasadniających terminowe czy bezterminowe wypowiedzenie,
  • wyłączyć obowiązek naprawienia szkody albo go rozszerzyć,
  • wyłączyć obowiązek zwrotu wydatków,
  • przewidzieć obowiązek wypłaty pełnego wynagrodzenia niezależnie od przyczyn wypowiedzenia,
  • podzielić przyczyny wypowiedzenia na zawinione oraz niezawinione i ustalić różne konsekwencje ich wystąpienia.

W praktyce najczęściej mamy do czynienia z przenoszeniem rozwiązań kodeksu pracy na grunt umowy zlecenia. Również spotykanym wariantem jest wprowadzenie okresu wypowiedzenia oraz przyczyn, które uzasadniają rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia. W każdym razie, w przypadku tego rodzaju kontraktu, swoboda uregulowania wzajemnej współpracy jest dużo większa niż w ramach stosunku pracy. Wszystko leży więc w rękach zainteresowanych. Istotne mogą być umiejętności negocjacyjne czy też pozycja stron. Jeśli zleceniobiorca jest doświadczony i rozchwytywany na rynku, z całą pewnością dużo łatwiej będzie mu wypracować korzystne dla siebie rozwiązania. Zleceniodawcy powinni natomiast pamiętać, aby nie proponować rozwiązań ich faworyzujących. W skrajnych przypadkach umowę jednostronnie korzystną będzie można uznać za nieważną z uwagi na jej niezgodność z zasadami współżycia społecznego czy brak ekwiwalentności świadczeń.

Staranne działanie a rezultat

Porównanie umowy zlecenie z umową o pracę było łatwe z uwagi na podobny charakter tych kontraktów. W obydwu przypadkach mamy do czynienia z tzw. umową starannego działania. Liczy się więc, aby pewne ciągłe czynności składające się na pracę wykonywano prawidłowo. Osoba pracująca na „taśmie” ma tak wykonywać swoje zadania, aby nastąpiło zachowanie ciągłości produkcyjnej. Kasjer musi z kolei skanować towary i przyjmować płatności. Istotne znaczenie ma tutaj sposób działania, skupienie i precyzja.

W przypadku umowy o dzieło jest natomiast inaczej. Mniejsze znaczenie ma sposób działania, chyba że na pierwszy rzut oka wskazuje on na brak profesjonalizmu wykonawcy. Liczy się natomiast rezultat pracy. Wynikiem tego kontraktu ma być zawsze powstanie jednego, niepowtarzalnego dzieła. Może to być namalowanie obrazu, przetłumaczenie książki, wygłoszenie wykładu czy położenie parkietu. Staranne działanie oczywiście jest plusem i często kluczem do sukcesu, aczkolwiek wykonawcę rozlicza się wyłącznie ze skutku.  

Ustalenie charakteru umów ma istotne znaczenie również z punktu widzenia zasad ich rozwiązywania. Te, których wykonywanie polega na ciągłym działaniu, mogą być wypowiadane. Pewien trwający proces może być zatrzymany nagle (rozwiązanie w trybie natychmiastowym) albo wyhamowywany (rozwiązanie z zachowaniem okresu ochronnego). Kontrakt rezultatu może być natomiast zerwany jedynie z dnia na dzień – albo wykonawca pracuje nad dziełem, albo całkowicie zaprzestaje prac. Skoro istotny jest jedynie ich wynik, bezcelowe byłoby chociażby ustalenie okresu wypowiedzenia z obowiązkiem działania przez dodatkowy, określony czas.

Odstąpienie od umowy o dzieło

Dlatego też zerwanie umowy o dzieło następuje poprzez złożenie oświadczenia o odstąpieniu od niej. Kodeks cywilny przewiduje taką możliwość w następujących sytuacjach:

  • jeśli zajdzie konieczność znacznego podwyższenia wynagrodzenia kosztorysowego z powodu zwiększenia zakresu prac albo urzędowej zmiany wysokości cen lub stawek – odstąpienie przez zamawiającego musi być niezwłoczne i za uiszczeniem odpowiedniej części wynagrodzenia,
  • jeżeli nastąpi tak duże opóźnienie w wykonaniu dzieła, że nie jest prawdopodobne, aby dałoby się je wykonać w czasie umówionym – zamawiający może odstąpić od umowy bez wyznaczania terminu dodatkowego,
  • z powodu wadliwego wykonywania dzieła, jeśli mogłoby to prowadzić do powstania niewłaściwego rezultatu – zamawiający może odstąpić od umowy, ale najpierw ma obowiązek wyznaczyć dodatkowy termin na zmianę sposobu działania,
  • z powodu braku współdziałania zamawiającego z wykonawca, jeśli to współdziałanie jest konieczne – przyjmujący zamówienie może odstąpić od umowy, ale najpierw musi wyznaczyć zamawiającemu dodatkowy termin do podjęcia współpracy,
  • bez przyczyny – od umowy może odstąpić zamawiający, ale musi uiścić całość umówionego wynagrodzenia.

W praktyce od umów o dzieło najczęściej odstępują zamawiający. Główne przyczyny stanowią: nadmierne opóźnienia i przyjęcie rażąco niewłaściwego sposobu działania. Na podstawie samych tylko regulacji kodeksowych wykonawcy trudno jest zakończyć współpracę. Jedyną szansę stanowi wykazanie, że zamawiający z nim nie współpracuje. Może tutaj chodzić – przykładowo – o zlecenie namalowania pozowanego portretu zamawiającego. Bez jego obecności wykonywanie dzieła nie będzie w ogóle możliwe.

Oczywiście nie ma przeszkód, aby strony zrezygnowały z zasad ustawowych i odmiennie uregulowały kwestię odstąpienia. W przypadku umowy o dzieło brak jest przepisów bezwzględnie obowiązujących. Kontrahenci limitowani są więc jedynie przez ogólne zasady swobody umów – przede wszystkim przez naturę stosunku prawnego. Oznacza to – jak już wspomnieliśmy – że niemożliwe jest tutaj przewidzenie okresu wypowiedzenia, gdyż byłoby to niezgodne z sensem umowy o dzieło. Można więc jedynie zwiększyć bądź zmniejszyć liczbę przypadków, w których odstąpienie od wykonywania dzieła będzie możliwe.

Szukasz pracy w branży prawniczej?
Sprawdź na Law.Career