Nałożenie kary pieniężnej za przejazd pojazdu nienormatywnego bez zezwolenia
W dniu 27 września 2018 Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok dotyczący kary za przejazd pojazdu nienormatywnego bez zezwolenia.
Zdaniem NSA, aby przewoźnik mógł uchylić się od odpowiedzialności musi zostać wykazane, że działał on z należytą starannością, zaś do naruszenia doszło z przyczyn, na których wystąpienie nie miał wpływu. Wobec braku definicji należytej staranności w Prawie o ruchu drogowym, trzeba posłużyć się regulacją zawartą w art. 355 § 2 k.c., wiążącą należytą staranność wymaganą od podmiotów gospodarczych z zawodowym charakterem prowadzonej działalności. Podmiot wykonujący przewóz jest więc zobligowany do staranności wymaganej od przewoźnika, czyli staranności profesjonalisty. To podmiot odpowiedzialny za naruszenie – przewoźnik powinien wskazać okoliczności i dowody potwierdzające, że dochował należytej staranności i nie miał wpływu na powstanie naruszenia. Podmiot wykonujący przewóz powinien wykazać, co uczynił dla zapewnienia wykonywania przewozu zgodnie z prawem oraz, że nic więcej zrobić nie mógł, zaś to co zrobił, pozwalało mu pozostać w uzasadnionym przekonaniu, iż nie naruszy prawa.
Zdaniem NSA, w przedmiotowej sprawie skarga kasacyjna nie ma usprawiedliwionych podstaw.
Wadliwe określenie kategorii zezwolenia
Odnosząc się w pierwszej kolejności do określonej przez samego skarżącego kasacyjnie kluczowej kwestii, wadliwego określenia kategorii zezwolenia, którym powinien się legitymować w czasie przejazdu pojazdem nienormatywnym, NSA podziela zasadność stanowiska organu, zaakceptowanego przez Sąd I instancji. Przypomnieć należy, że skarżący nie zgadza się, w niepodważonym skargą kasacyjną stanie faktycznym sprawy, że przewoźnik zobowiązany był do posiadania zezwolenia kategorii IV natomiast jego zdaniem, należało zastosować sankcję za brak zezwolenia kategorii I lub VII. Przepis art. 140ab ust. 2ustawy Prawo o ruchu drogowym, jak podnosi skarżący, nie określa bowiem sposobu wyznaczenia wysokości kary. Nie wskazuje konkretnej kategorii zezwolenia, za brak którego winno się nałożyć karę w przypadku naruszenia zakazu przewozu ładunku innego niż niepodzielny pojazdem nienormatywnym.
NSA zauważa, że skarżący kasacyjnie w prezentowanym toku rozumienia przepisów, pomija wagę doniosłej w płaszczyźnie normatywnej regulacji art. 140ab ust. 2 ustawy z której wynika jednoznacznie, że za przejazd pojazdem nienormatywnym nakłada się karę jak za przejazd bez zezwolenia, w przypadku naruszeń zakazu, o którym mowa w art. 64 ust. 2 tj. przewozu pojazdem nienormatywnym ładunków innych niż ładunek niepodzielny, z wyłączeniem pojazdów nienormatywnych uprawnionych do poruszania się na podstawie zezwoleń kategorii I lub II. Nie dostrzega, że ze względu na charakter drogi – droga krajowa – zezwolenia kategorii I nie mógłby uzyskać.
Co na to rozporządzenie?
Odcinek drogi krajowej nr 75, na której stwierdzono przejazd i zatrzymano kontrolowany zespół pojazdów, został wskazany w rozporządzeniu Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 6 września 2012 r. w sprawie wykazu dróg krajowych oraz dróg wojewódzkich, po których mogą poruszać się pojazdy o dopuszczalnym nacisku pojedynczej osi do 10 ton. Skoro rzeczywisty nacisk pojedynczej osi napędowej ciągnika samochodowego wynosił 10,75 t to nie ma wątpliwości, że przekroczył wartość przewidzianą dla tej drogi o 0,75 t.
Wbrew stanowisku kasatora, nie mógłby on również otrzymać zezwolenia kategorii VII, gdyż przejazd odbywał się po drodze krajowej, po której mogą się poruszać pojazdy o dopuszczalnym nacisku osi napędowej do 10 t zaś rzeczywisty nacisk pojedynczej osi napędowej ciągnika samochodowego wynosił 10,75 t co oznacza, że nie został wprawdzie przekroczony nacisk powyżej 11, 5 t natomiast nie został spełniony drugi warunek istotny dla uzyskania zezwolenia kategorii VII (co nie dość zostało wyartykułowane w uzasadnieniu decyzji i powtórzone przez Sąd bez głębszej analizy) a mianowicie nie została przekroczona dopuszczalna masa całkowita zespołu pojazdów a także nie została przekroczona długość, szerokość oraz wysokość kontrolowanego zespołu pojazdów. Tym samym prawidłowe jest ustalenie organów i Sądu I instancji, że w omawianym przypadku mamy do czynienia z przejazdem po drodze publicznej pojazdem nienormatywnym o parametrach przewidzianych dla zezwolenia kategorii IV.
Luka w przepisach?
W konkluzji powyższych rozważań stwierdzić trzeba, że podnoszona przez autora skargi kasacyjnej „swoista luka” w przepisach dotyczących przewozu ładunku podzielnego pojazdem nienormatywnym bez zezwolenia nie istnieje natomiast zarzut naruszenia art. 140ab ust. 1 pkt 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym przez jego niewłaściwe zastosowanie w sprawie nie zasługuje na uwzględnienie. Z wyżej podanych przyczyn nieusprawiedliwiony okazał się również zarzut naruszenia art. 140ab ust. 1 pkt 3 lit.a) i art. 140ab ust. 1 pkt 1 ww. ustawy.
Zdaniem NSA na uwzględnienie nie zasługuje również zarzut naruszenia art. 140aa ust. 4 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Należyta staranność
Art. 140aa ust. 4 pkt 1 p.r.d. stanowi, iż nie wszczyna się postępowania o nałożenie kary pieniężnej za przejazd pojazdu nienormatywnego bez zezwolenia, a wszczęte umarza, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że podmiot:
- dochował należytej staranności w realizacji czynności związanych z przejazdem,
- nie miał wpływu na powstanie naruszenia.
W związku z tym, aby przewoźnik mógł uchylić się od odpowiedzialności należy wykazać, że działał on z należytą starannością, zaś do naruszenia doszło z przyczyn, na których wystąpienie nie miał wpływu. Wobec braku definicji należytej staranności w Prawie o ruchu drogowym, trzeba posłużyć się regulacją zawartą w art. 355 § 2 k.c., wiążącą należytą staranność wymaganą od podmiotów gospodarczych z zawodowym charakterem prowadzonej działalności. Podmiot wykonujący przewóz jest więc zobligowany do staranności wymaganej od przewoźnika, czyli staranności profesjonalisty.
To podmiot odpowiedzialny za naruszenie – przewoźnik powinien wskazać okoliczności i dowody potwierdzające, że dochował należytej staranności i nie miał wpływu na powstanie naruszenia. Podmiot wykonujący przewóz powinien wykazać, co uczynił dla zapewnienia wykonywania przewozu zgodnie z prawem oraz, że nic więcej zrobić nie mógł, zaś to co zrobił, pozwalało mu pozostać w uzasadnionym przekonaniu, iż nie naruszy prawa.
Organizujący przewóz nie dochował należytej staranności
W niniejszej sprawie nie sposób uznać za zasadne stanowiska skarżącego kasacyjnie, że jako organizujący przewóz dochował należytej staranności w realizacji czynności związanych z przejazdem i nie miał wpływu na powstanie naruszenia, zwłaszcza, że przejazd był zaplanowany i wiadomo było, że będzie odbywał się częściowo po drodze o dopuszczalnym nacisku osi 10 t, a zatem kierowca właściwie przeszkolony powinien mieć nie tylko wiedzę na ten temat ale pełną świadomość jakie taki przejazd rodzi skutki prawne. Słusznie akcentuje organ, że strona wskazując, że miała na uwadze nie przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu wykazała jednocześnie, że nie podjęła żadnych środków i czynności aby zapobiec naruszenia innej normy, a mianowicie przekroczenia nacisków na oś.
Mając powyższe na uwadze Naczelny Sąd Administracyjny, działając na podstawie art. 184 p.p.s.a., oddalił skargę kasacyjną.