Powództwa przeciwegzekucyjne. Czy komornik może ściągnąć spłacony dług?
Najczęściej windykacja długów wygląda następująco: wierzyciel wzywa do zapłaty, składa pozew, otrzymuje korzystny wyrok, występuje o klauzulę wykonalności i kieruje sprawę do komornika. Cała ta procedura trwa nawet kilka lat, a więc dłużnik ma dużo czasu na spłatę zobowiązania czy zanegowanie jego istnienia przed sądem. Czasami jednak może dojść do pominięcia niektórych etapów postępowania, a więc zobowiązany traci szansę na obronę swoich praw w procesie. Zdarza się również, że komornik zajmuje konto, mimo że zobowiązanie wygasło albo kieruje swoje działania wobec przedmiotu nienależącego do dłużnika. Remedium na wszystkie te problemy stanowią powództwa przeciwegzekucyjne.
Problemy z zasadnością egzekucji
W typowej sytuacji istnienie długu potwierdza sąd, a zobowiązany mimo tego nie spłaca wierzyciela. Wtedy ten ostatni najpierw występuje do sądu o klauzulę wykonalności, po czym przekazuje sprawę do komornika. Jeśli wszelkie procedury zostaną zachowane, dłużnikowi pozostaje jedynie pokornie znosić czynności egzekucyjne. Postępowanie procesowe to bowiem ostatni moment, w którym można negować istnienie zobowiązania. Jeśli sprawa zostanie prawomocnie rozstrzygnięcia przez sąd, działań komornika wobec majątku dłużnika nie uda się zatrzymać.
Czasami jednak sytuacja wygląda inaczej. Ustawa pozwala chociażby na kierowanie niektórych spraw do egzekucji bez konieczności przechodzenia żmudnej procedury sądowej. W przypadku umów zawieranych przed notariuszem dochodzenie roszczeń z nich wynikających może odbywać się na podstawie samego tylko aktu notarialnego. Oczywiście jeśli nastąpi w nim zawarcie stosownego oświadczenia. W takim wariancie odpada możliwość dochodzenia swoich racji w procesie, co godzi w konstytucyjne prawo do sądu.
Przeczytaj również:
Kluczowa wiedza dla wierzyciela: kiedy roszczenia stają się wymagalne?
Wszczęcie egzekucji, mimo dobrowolnej spłaty należności przez dłużnika
Innym problemem może być wszczęcie egzekucji, mimo dobrowolnej spłaty należności przez dłużnika. Często przecież po wydaniu przez sąd prawomocnego rozstrzygnięcia zobowiązany sam wykonuje wyrok. Ingerencja komornika w taką sprawę nie jest więc potrzebna. Sąd nadający klauzulę wykonalności ostatecznemu orzeczeniu nie sprawdza jednak aktualnego salda zadłużenia. Tytuł wykonawczy wydawany jest wierzycielowi bez udziału dłużnika i bez możliwości zwrócenia przez niego uwagi na fakt dokonania spłaty. Również komornik nie jest ani uprawniony, ani zobowiązany badać rzeczywistego istnienia zobowiązania. Co więcej, nie musi również umorzyć postępowania po uzyskaniu nawet bardzo wiarygodnych informacji o spłacie należności. W praktyce więc wierzyciel może zostać zaspokojony dwukrotnie – najpierw dobrowolnie, a następnie z udziałem komornika.
Może się również zdarzyć, że dojdzie do prawidłowego wszczęcia egzekucji, jednakże komornik skieruje ją do majątku osoby niebędącej dłużnikiem. Nawet jeśli jego intencje będą dobre i zachowa się w pełni starannie. Nie tak rzadko przecież osoby zobowiązane przechowują cudze przedmioty czy użytkują je na podstawie umów. Jeśli znajdują się one – przykładowo – na nieruchomości dłużnika, komornik może domniemywać, że do niego należą. Jeśli osoba objęta postępowaniem egzekucyjnym nie będzie w stanie wykazać, że komornik nie ma racji, może dojść do zajęcia cudzej rzeczy.
Powództwa przeciwegzekucyjne – powództwo opozycyjne
Wszystkie te problemy można rozwiązać przy użyciu kilku przepisów kodeksu postępowania cywilnego. Chodzi tutaj o tzw. powództwa przeciwegzekucyjne, o których mowa w jego art. 840-843. Na początku ustawodawca zajmuje się powództwem opozycyjnym, właściwym dla osób chcących przeciwdziałać niezasadnej egzekucji. Dalej z kolei mowa jest o powództwie ekscydencyjnym, które wytoczyć może osoba trzecia pokrzywdzona egzekucją.
Zablokowanie działań komornika w oparciu o powództwo opozycyjne następuje dzięki pozbawieniu wykonalności tytułu wykonawczego. Tak właśnie należy sformułować żądanie pozwu. Sąd stwierdza tutaj, że tytuł egzekucyjny – orzeczenie sądowe czy akt notarialny – istnieje i jest ważny, ale nie może być przymusowo wykonywany przez komornika. Dzieje się tak w jednej z następujących sytuacji, o których mówi art. 840 §1 kpc:
- gdy dłużnik przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności, a w szczególności gdy kwestionuje istnienie obowiązku stwierdzonego tytułem egzekucyjnym niebędącym orzeczeniem sądu albo gdy kwestionuje przejście obowiązku mimo istnienia formalnego dokumentu stwierdzającego to przejście,
- jeżeli po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane; gdy tytułem jest orzeczenie sądowe, dłużnik może oprzeć powództwo także na zdarzeniach, które nastąpiły po zamknięciu rozprawy, na zarzucie spełnienia świadczenia, jeżeli zgłoszenie tego zarzutu w sprawie było z mocy ustawy niedopuszczalne, a także na zarzucie potrącenia,
- małżonek, przeciwko któremu sąd nadał klauzulę wykonalności na podstawie art. 787, wykaże, że egzekwowane świadczenie wierzycielowi nie należy się, przy czym małżonkowi temu przysługują zarzuty nie tylko z własnego prawa, lecz także zarzuty, których jego małżonek wcześniej nie mógł podnieść.
Powództwo opozycyjne – kwestionowanie istnienia zobowiązania
Pierwszą przesłankę najczęściej wykorzystuje się w przypadku wspomnianych aktów notarialnych, w których zawarto oświadczenie o dobrowolnym poddaniu się egzekucji. Dzięki powództwu przeciwegzekucyjnemu można zanegować zasadność samego zapisu w akcie, jak również jego wykorzystania. Może się okazać, że wierzyciel uruchomi egzekucję, mimo że nie dojdzie do spełnienia umówionych warunków poddania się jej przez dłużnika. Z tej drogi można skorzystać również, gdy egzekucję prowadzi się na podstawie ugody, nawet zawartej przed sądem. Mówiąc ogólniej, tryb ten jest właściwy w każdym przypadku, gdy dokument stwierdzający zobowiązanie nie jest objęty powagą rzeczy osądzonej (właściwą praktycznie wyłącznie dla orzeczeń sądowych albo administracyjnych).
Powództwo opozycyjne – wygaśnięcia zobowiązania oraz niemożność prowadzenia egzekucji
Powództwo może zostać oparte na drugiej z powyższych przesłanek, gdy doszło do zdarzenia faktycznego wykluczającego egzekucję. Konkretnie – powodującego wygaśnięcie zobowiązania albo niemożność dalszego dochodzenia należności. Co jednak istotne, rzeczone zdarzenie można brać pod uwagę wyłącznie, jeśli nastąpiło:
- po wydaniu tytułu egzekucyjnego – w przypadku tytułów innych niż orzeczenia sądowe,
- po zamknięciu rozprawy – w przypadku tytułów będących orzeczeniami sądowymi,
- przed zamknięciem rozprawy – tylko jeśli zarzut spełnienia świadczenia nie mógł zostać podniesiony w czasie postępowania sądowego,
- niezależnie od terminu – jeśli tytuł egzekucyjny stanowi orzeczenie sądowe, a egzekucja nie może być prowadzona w związku z potrąceniem.
Najczęściej na tej podstawie walkę podejmie osoba, która przestała być dłużnikiem wobec zapłaty należności po wydaniu prawomocnego wyroku.
Inne występujące w praktyce przypadki to chociażby:
- wydanie wyroku korzystnego dla współdłużnika solidarnego, jeśli sąd uwzględni zarzuty wspólne dla obydwu dłużników,
- spełnienie innego świadczenia niż należne, za zgodą wierzyciela,
- obiektywna niemożliwość spełnienia świadczenia, chociażby związana z katastrofami naturalnymi czy bezpowrotną utratą przedmiotu świadczenia,
- dobrowolne zwolnienie z długu przez wierzyciela,
- zawarcie z wierzycielem umowy zmieniającej przedmiot zobowiązania,
- zmiana wierzyciela na skutek cesji wierzytelności (egzekucja wymaga tutaj nadania nowej klauzuli wykonalności),
- zmiana stanu prawnego wpływająca na wygaśnięcie zobowiązania czy niemożność prowadzenia egzekucji (co do tej przesłanki istnieje spór),
- przedawnienie roszczenia stwierdzonego tytułem egzekucyjnym,
- przejęcie długu przez inny podmiot na podstawie umowy albo z mocy ustawy.
Warto natomiast zwrócić uwagę, że z omawianej podstawy nie skorzysta osoba wskazująca na spełnienie świadczenia przed zamknięciem rozprawy. Jest to bowiem okoliczność, którą powinno się podnosić w toku procesu i uwzględniać w wyroku kończącym postępowanie. Wyjątkiem jest tutaj sytuacja, w której z przyczyn formalnych zarzut spełnienia świadczenia nie mógł być podnoszony w sądzie. W obecnym stanie prawnym takie przeszkody jednak nie występują.
Ponadto o niemożności prowadzenia egzekucji nie świadczy brak środków w majątku dłużnika. Powództwo przeciwegzekucyjne nie może się więc opierać na twierdzeniach co do trudności finansowych zobowiązanego. W takiej sytuacji komornik ma bowiem prawo prowadzić czynności. Czym innym jest natomiast ich rzeczywista skuteczność.
Powództwo opozycyjne – ochrona małżonka dłużnika
Wprowadzenie przez ustawodawcę trzeciej przesłanki powództwa przeciwegzekucyjnego wynika z regulacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Według art. 41 §1 tego aktu prawnego:
Jeżeli małżonek zaciągnął zobowiązanie za zgodą drugiego małżonka, wierzyciel może żądać zaspokojenia także z majątku wspólnego małżonków.
Procesową konsekwencją tego unormowania jest natomiast art. 787, zgodnie z którym tytuł egzekucyjny wydany przeciw jednemu małżonkowi może być podstawą egzekucji również wobec drugiego małżonka. Oczywiście działania komornika nie mogą być skierowane do majątku osobistego osoby niebędącej dłużnikiem. Przepis ten pozwala jedynie na przeprowadzenie windykacji w stosunku do majątku wspólnego małżonków. Bez skorzystania z tej instytucji wierzyciel nie mógłby więc chociażby szukać zaspokojenia z nieruchomości objętej łączną współwłasnością dłużnika i jego życiowego partnera.
Możliwość wydania tytułu wykonawczego przeciwko osobie nieobjętej wyrokiem sądowym oznacza, że w praktyce pozbawia się ją prawa do sądu. W toku postępowania klauzulowego wobec małżonka sąd nie bada bowiem kwestii merytorycznych, w tym możliwości zastosowania w danym przypadku art. 41 kro. Aby więc spełnić konstytucyjny wymóg zapewnienia każdemu gwarancji procesowych, ustawodawca przyznał małżonkowi prawo do obrony przeciwko roszczeniom wierzyciela w ramach powództwa przeciwegzekucyjnego. Co istotne, żądanie pozwu może być oparte również na zarzutach dotyczących zdarzeń, które wystąpiły przed powstaniem tytułu egzekucyjnego. Powód może w ogóle kwestionować egzekwowane świadczenie oraz zarzucać, że nie należy się ono wierzycielowi z majątku objętego wspólnością ustawową. Dopuszcza się tutaj również zarzut wyłączenia lub ograniczenia odpowiedzialności majątkiem wspólnym wynikający z tzw. intercyzy.
Powództwa przeciwegzekucyjne – powództwo ekscydencyjne
Powództwem eskscydencyjnym zajmuje się natomiast art. 841 kpc, który w §1 stanowi, że:
Osoba trzecia może w drodze powództwa żądać zwolnienia zajętego przedmiotu od egzekucji, jeżeli skierowanie do niego egzekucji narusza jej prawa.
Pozwanym w sprawie o zwolnienie od egzekucji jest przede wszystkim wierzyciel. Ustawa przewiduje również, że drugim z adwersarzy powinien być dłużnik, jeśli przeczy on prawom osoby trzeciej (powoda). Jeśli idzie o kwestie proceduralne, warto jeszcze wspomnieć, że tego rodzaju powództwo można wnieść najpóźniej miesiąc od dnia dowiedzeniu się o naruszeniu prawa. Wyjątki od tej zasady mogą wynikać jedynie z przepisów szczególnych.
Co również istotne, pozew może być złożony jedynie między zajęciem danego składnika majątkowego przez komornika a jego zbyciem egzekucyjnym. Jeśli w toku postępowania najpierw odbierze się cudzą rzecz, a potem dojdzie do sprzedaży, jej były już właściciel może żądać jedynie wydania uzyskanej w tej sposób kwoty pieniężnej. Jeśli natomiast przed wytoczeniem powództwa postępowanie komornicze zostanie zakończone, osobie trzeciej pozostanie formułowanie powództwa odszkodowawczego albo o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia.
Ochrona praw podmiotowych
Cel powództwa ekscydencyjnego stanowi ochrona praw podmiotowych. Dlatego też osoba trzecia może bronić się wyłącznie przed naruszeniem jego prawa własności, współwłasności, użytkowania wieczystego, użytkowania oraz spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Pogląd ten nie jest jednak jednolity, a co za tym idzie, w pewnych przypadkach można podjąć próbę uzyskania ochrony dla praw względnych, czyli wynikających z umów (dzierżawy czy najmu).
Warto tutaj również zwrócić uwagę na występujący w praktyce problem zajmowania rachunków bankowych, na których dłużnik przechowywał środki osoby trzeciej. Może tutaj chodzić o czasowe powierzenie pewnej kwoty pieniężnej w związku z prośbą o pośrednictwo w transakcji, np. zakupu mieszkania. Jeśli takie konto zajmie komornik, dojdzie również do blokady cudzych środków. W takim przypadku – zdaniem większości przedstawicieli doktryny – powództwo ekscydencyjne nie będzie skuteczne. Podnosi się bowiem, że przedmiotem egzekucji nie są określone środki pieniężne, lecz jedynie wierzytelność w stosunku do banku o ich wypłatę. Formalnie więc nie dochodzi tutaj do naruszenia prawa osoby trzeciej, gdyż zajmowana wierzytelność należy wyłącznie do dłużnika. W takiej sytuacji „właściciel” pieniędzy otrzymuje po prostu status wierzyciela osoby objętej postępowaniem komorniczym – czy to o zwrot powierzonej kwoty, czy też o realizację umówionego pośrednictwa.
Powództwa przeciwegzekucyjne – wspólne kwestie proceduralne
Jeśli idzie o wspólne dla wszystkich powództw kwestie proceduralne, należy krótko wskazać, że sprawę wytacza się przed sądem miejscowo właściwym dla danego postępowania egzekucyjnego. Tutaj trzeba zastrzec, że nie chodzi o faktyczne miejsce prowadzenia egzekucji, ale właściwe według ustawowych przepisów. Wybór komornika spoza rewiru, do czego wierzyciel ma prawo, nie ma wpływu na określenie sądu. Co do właściwości rzeczowej, to pozew trafi albo do sądu rejonowego, albo okręgowego – w zależności od wartości przedmiotu sporu. Opłatę ustala się według ogólnych zasad dla spraw sądowych.
Przygotowując pozew, warto również pomyśleć o sformułowaniu wniosku o zabezpieczenie. Jeśli powód uprawdopodobni swoje racje, sąd może zdecydować o czasowym zawieszeniu egzekucji. Dzięki temu uniknie się zagrożenia, że zajęty przedmiot zostanie w toku sprawy zbyty przez komornika, co zdecydowanie utrudni dochodzenie roszczeń.