We wtorek rząd zaakceptował projekt zmian kodeksu spółek handlowych dotyczący utworzenia prostej spółki akcyjnej. Nowy twór ma ułatwić życie przedsiębiorcom dzięki uproszczonej rejestracji i większym możliwościom w pozyskaniu kapitału poprzez łatwiejszą emisję i obrót akcjami. Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii ma nadzieję, że nowe przepisy zaczną obowiązywać w pierwszym kwartale 2020 roku.
Projekt jest odpowiedzią na postulaty środowisk start-upowych. Nowa spółka miałaby rozwiązać ich problemy związane z rozpoczęciem działalności, pozyskaniem kapitału na start i rozwój oraz z ewentualną likwidacją spółki, gdy biznes nie wypali.
Obecnie istniejące możliwości nie są wystarczająco elastyczne dla osób dopiero wkraczających na rynek. Zdecydowana większość start-upów (ok. 71%) wybiera prowadzenie działalności w formie spółki z o.o. Powodem nie jest jednak to, że spółka ta uchodzi za idealną. Jest ona po prostu mniejszym złem w porównaniu z kosztowną i obarczoną wieloma formalnościami spółką akcyjną. Prosta spółka akcyjna (PSA) ma połączyć zalety spółki z o.o. i spółki akcyjnej.
Jak każda nowelizacja, również ta ma swoich zwolenników i przeciwników. Między innymi prof. Andrzej Kidyba, ekspert prawa spółek uważa, że jest to nowelizacja niepotrzebna, niedopracowana, rozbijająca cały system prawa spółek. Jego zdaniem wystarczyłoby odpowiednie dopasowanie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. A prosta spółka akcyjna będzie prosta tylko z nazwy.
Zmiana ta cieszy jednak przedsiębiorców. Ich zdaniem wprowadza to polski kodeks spółek handlowych w XXI wiek i dostosowuje prawo do potrzeb gospodarki. Takie wyniki dała ankieta przeprowadzona przez Business Centre Club wśród swoich członków. Aż 70% ankietowanych odpowiedziało, że obecne regulacje nie spełniają oczekiwań współczesnych biznesmenów i nie pomagają w starcie działalności.
Do tych samych wniosków doszło Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, co potwierdzają też badania Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, 73% ankietowanych odpowiedziało w nich, że istnieje potrzeba stworzenia dodatkowej formuły prawnej dla innowacyjnych firm w postaci nowej spółki kapitałowej. Obecne regulacje są bowiem zbyt sztywne i skomplikowane. Wynika to przede wszystkim z faktu, że w dużej mierze bazują na rozwiązaniach kodeksu handlowego z 1934 roku.