Konstytucja gwarantuje każdemu prawo do sądu. W teorii więc wszyscy powinni mieć dostęp do wymiaru sprawiedliwości, aby walczyć o swoje racje. W praktyce przeszkodą może być konieczność poniesienia kosztów sądowych. Wszczęcie sprawy cywilnej jest bowiem płatne. Czasami uiszczenie stosownego wpisu jest konieczne nawet dla podjęcia obrony. Nie wszyscy są w stanie poradzić sobie z takim wydatkiem. Aby sprawiedliwości mogło stać się zadość, w pewnych sytuacjach należy odstąpić od pobierania opłat. Jak wygląda kwestia zwolnienia od kosztów sądowych w sprawach cywilnych?
Ustawodawca przy wprowadzaniu reglamentacji dostępu do sądu musiał wziąć pod uwagę dwie kwestie. Po pierwsze, wspomniane już konstytucyjne prawo do sądu. Po drugie zaś, ograniczenia techniczne i osobowe dotyczące wymiaru sprawiedliwości. Oczywistym jest, że sędziowie mają określone moce przerobowe. Brak ograniczeń we wszczynaniu procesów całkowicie sparaliżowałby pracę sądów, szczególnie że obywatele naszego kraju są skorzy do konfliktów. Konieczne było więc wprowadzenie pewnych mechanizmów, które zniechęcałyby do składania pozwów w błahych sprawach. Takich, które można rozwiązać polubownie.
Najłatwiejszą metodą jest właśnie wprowadzenie opłat od pozwów. Dzięki temu można zmniejszyć liczbę „małych” spraw, gdyż wszczynanie postępowań po prostu przestaje się opłacać. Poza tym każdy dwa razy zastanowi się nad zasadnością powództwa, zanim poniesie określone koszty. Wyklucza to zjawisko pozywania „na próbę”. Trzeba przy tym jednak pamiętać, aby opłaty nie były zbyt wysokie. Często bowiem zasada sprawiedliwości wymaga przeprowadzenia procesu, na co nie wszystkich stać.
Ostatecznie zdecydowano się na pewien kompromis. Co do zasady opłaty od pozwów i pewne koszty ponoszone w toku procesu utrzymywane są na dość wysokim poziomie. Niektóre rodzaje spraw są natomiast bezpłatne. W innych każdemu przysługuje prawo złożenia wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych w całości bądź w pewnej części.
Zasady ponoszenia opłat, ich wysokość oraz warunki zwolnienia uregulowane są w ustawie z dnia 18 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2020r. poz. 755). Brak konieczności opłacenia pozwu czy wniosku może wynikać z konkretnego przepisu albo z orzeczenia w przedmiocie zwolnienia od kosztów.
Ulgi z mocy prawa udzielane są ze względu na rodzaj sprawy (zwolnienie przedmiotowe) albo osobę uczestnika postępowania (zwolnienie podmiotowe). Do tej pierwszej kategorii zaliczono – między innymi – postępowania:
Ulga udzielona została przede wszystkim w sprawach związanych z dobrem dziecka czy spadkobraniem. Ochroną objęci zostali również kombatanci czy ofiary różnego rodzaju zbrodni. Chodzi więc o sprawy osobiste oraz takie, w których specjalne względy o charakterze sprawiedliwościowym wymagają bezpłatnego procesu.
Warto też zwrócić uwagę, że w niektórych sprawach opłatę co prawda przewidziano, ale jest ona niska. Ponieść więc jest ją w stanie niemal każdy. Chodzi tutaj w szczególności o sprawy:
O zwolnieniu podmiotowym ustawodawca zdecydował natomiast w art. 96 omawianej ustawy. Opłat nie poniosą chociażby:
Tutaj również mamy do czynienia ze zwolnieniem głównie w sprawach osobistych – rodzinnych czy pracowniczych. Chroniony w sposób szczególny jest również konsument czy osoba poszkodowana na skutek pewnych nadzwyczajnych zdarzeń.
Przeczytaj również: Reforma postępowania cywilnego – koszty i opłaty
Zwolnień przedmiotowych ani podmiotowych nie przewidziano przede wszystkim w typowych sprawach o zapłatę. W ich przypadku opłata od pozwu wynosi co do zasady 5% wartości żądania. Co ważne, nie może ona być jednak nigdy wyższa niż 200 000 zł. Inne zasady obowiązują tylko, jeśli pozywamy o mniej niż 20 000 zł. Wtedy opłata jest stała i zależy od wysokości spornej kwoty:
Oczywiście wysokie opłaty spotkamy najczęściej w sprawach gospodarczych. Czasami jednak również zwykli obywatele stają przed koniecznością złożenia pozwu przy znaczącej wartości przedmiotu sporu. Można chociażby wspomnieć tutaj o sprawach o odwołanie darowizny. Postępowanie jest wszczynane wtedy, gdy obdarowany dopuszcza się rażącej niewdzięczności. Skutkiem procesu jest zwrot przedmiotu darowizny. Umowy w tym przedmiocie zawierane są najczęściej przez osoby fizyczne, często niedysponujące wolnymi środkami pieniężnymi. Jeśli przedmiotem darowizny była nieruchomość, wartość przedmiotu sporu może osiągnąć nawet ponad milion złotych, a opłata od pozwu – kilkadziesiąt tysięcy.
W tle takiej sprawy jest zazwyczaj pewna krzywda darczyńcy. Rażąca niewdzięczność może wiązać się chociażby z przemocą czy psychicznym znęcaniem się. Wystąpienie z omawianym roszczeniem czyni więc zadość zasadom sprawiedliwości i współżycia społecznego. Zasadne jest więc, aby w takich sytuacjach zapłata za pozew nie była konieczna, jeśli powód nie jest w stanie ponieść tego wydatku.
Dlatego też ustawodawca zdecydował o wprowadzeniu instytucji zwolnienia od kosztów sądowych. Czyli od obowiązku ponoszenia wspomnianych opłat oraz innych wydatków. Chodzi tutaj o wszystkie kwoty, których uiszczenie w toku procesu jest wymagane przez przepisy albo na wezwanie sądu. Mogą to być opłaty od środków zaskarżenia czy zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego, w skomplikowanych sprawach sięgające kilku tysięcy złotych.
Zwolnienie od kosztów może być całościowe lub częściowe. To ostatnie może polegać na:
Aby uzyskać zwolnienie, należy wykazać spełnienie przesłanki mówiącej o pewnych trudnościach finansowych wnioskodawcy. Brzmi ona różnie, w zależności od rodzaju podmiotu, który stara się o zwolnienie. I tak:
W celu wykazania złej sytuacji materialnej warto przedstawić stosowne dokumenty. Mogą to być umowy kredytowe, dokumentacja medyczna wskazująca na konieczność ponoszenia kosztów leczenia, zeznania PIT, bilanse księgowe itp. Osoba fizyczna musi natomiast obligatoryjnie dołączyć „Oświadczenie o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania” – według wzoru dostępnego na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości.
Wzór oświadczenia jest czytelny i zawiera instrukcje. Jego wypełnienie nie powinno stanowić problemu. Warto się jednak przygotować i zebrać dane dotyczące:
Należy pamiętać, aby dokument podpisać w sposób czytelny i przedstawić sądowi w oryginale. Najlepiej jest złożyć pełen wniosek wraz z pismem, które podlega opłacie. Jeśli się tego nie zrobi, sąd powinien wezwać do uzupełnienia braków pozwu czy innego pisma procesowego w terminie 7 dni. Wystosowanie prośby o zwolnienie od kosztów dopuszczalne jest również na tym etapie.
Aby wszystko było dla sądu czytelne, pełna konstrukcja wniosku powinna wyglądać w sposób następujący:
WYJĄTEK: W postępowaniu wieczystoksięgowym prośba o zwolnienie od kosztów może być złożona wyłącznie przed złożeniem wniosku o wpis do księgi wieczystej.
Warto również wspomnieć, że ustawodawca dopuszcza złożenie przez osobę fizyczną stosownego wniosku w formie ustnej do protokołu. W takiej sytuacji nie trzeba wypełniać omówionego oświadczenia.
Najczęściej w praktyce jest tak, że sąd rozpoznaje wniosek tylko na podstawie przedstawionych dokumentów. Zgodnie jednak z art. 108 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych możliwe jest przeprowadzenie dochodzenia w razie powzięcia wątpliwości co do prawdziwości twierdzeń wnioskodawcy. W takiej sytuacji powinna się zapalić czerwona lampka. Należy zdać sobie sprawę, że stwierdzenie podania nieprawdziwych informacji może skończyć się grzywną do 2000 zł oraz obowiązkiem poniesienia wszelkich kosztów. Dodatkowo sprawą może zainteresować się prokuratura. Dochodzi tutaj bowiem do wprowadzenia sądu w błąd w celu uzyskania korzyści majątkowej.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, sąd wyda orzeczenie merytoryczne. Może uwzględnić wniosek w całości, w części albo go oddalić. Uwzględnienie w części polega najczęściej na udzieleniu zgody na umorzenie części należnej opłaty od pozwu czy innego pisma procesowego. Postanowienie niekorzystne może być zaskarżone zażaleniem albo skargą (jeśli wydał je referendarz sądowy).
Wnioskodawca powinien pamiętać, że nawet uwzględnienie wniosku w całości nie załatwia zawsze całego problemu kosztów sądowych. Pozytywna decyzja sądu nie chroni strony przed koniecznością zwrotu kosztów przeciwnikowi w przypadku przegranej. Osoba zwolniona nie zapłaci za pozew czy opinie biegłego, ale w razie porażki będzie musiała pokryć chociażby koszty zastępstwa procesowego strony zwycięskiej. Te zależne są od wartości przedmiotu sporu i mogą wynieść nawet kilkanaście tysięcy złotych.
Aby uniknąć tych wydatków, można jedynie spróbować złożyć w sądzie wniosek w trybie art. 102 Kodeksu postępowania cywilnego, w którym czytamy:
W wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami.
Należy pamiętać, że sąd rozpozna ten wniosek dopiero na etapie wydawania wyroku. Przy składaniu pozwu czy nawet w toku postępowania nie można być pewnym ostatecznego rozstrzygnięcia. Pozostaje więc liczyć na przychylność składu orzekającego.