Butik (z franc. boutique) – niewielki sklep z modną lub ekskluzywną odzieżą bądź galanterią. Często sprzedający produkty jednej marki, w szczególności jednego projektanta. - Wikipedia. Butikiem nazywane są również kancelarie prawnicze, które w swoim założeniu nastawiają się na kompleksową obsługę konkretnej specjalizacji, rezygnując z ogólnego charakteru swojej placówki.
Pojęcie butiku przypisuje się kancelariom, które są wyspecjalizowane w konkretnej dziedzinie prawnej.
Przykład: Butik prawa własności intelektualnej zajmuje się jedynie tym, co możemy wyczytać w nazwie. W takim przypadku klient, który zwróci się do adwokata tejże kancelarii w sprawie spadkowej, nie zostanie obsłużony.
Cechą charakterystyczną butiku jest nastawienie swoich usług na potrzeby klienta z charakterystycznymi potrzebami. Z tego też względu kancelarie o tym profilu zwykle są bardziej profesjonalne, niż te o charakterze ogólnym.
Z natury, każda instytucja zajmująca się dziedziną specjalną posiada mniejszą konkurencję. Określenie się w konkretnym obszarze prawnym pozwala wypracować profesjonalny charakter obsługi, a indywidualne podejście zbliża do każdego klienta. Kancelarie butikowe, mające indywidualne podejście do rozwiązywania spraw, mogą współpracować na zasadzie partnerstwa. Znika piętno niechcianej konkurencji. Budując markę, łatwiej o klienta, ponieważ konkretny sektor zwróci uwagę na profesjonalny butik spełniający jego potrzeby.
Często w żargonie konsumenckim słyszy się pojęcie: jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. W tym wypadku prawnik nie musi stwarzać wrażenia osoby wszystkowiedzącej. Prawo jest rozległą dziedziną nauki. Znajomość każdego sektora jest zatem w praktyce niemożliwa. Warto więc stworzyć wrażenie profesjonalisty np. z dziedziny prawa prasowego, niż gubić się w stosie różnorodnych spraw mających charakter ogólny.
Przykład: Przedsiębiorca, udając się do butiku zajmującego się prawem handlowym, doskonale wie, że będzie mieć do czynienia z ekspertami w danej dziedzinie, którzy rozwiążą jego problem z troską o najdrobniejsze szczegóły. Prawnik zaś poczuje się komfortowo, stykając się z klientem, który wymaga od niego wiedzy prawnej mającej charakter handlowy.
Przy prowadzeniu butiku prawnego prawnik może spotkać się także z negatywnymi następstwami, np. z utraconymi zleceniami.
Przykład: Adwokat specjalizujący się z prawa pracy nie będzie miał możliwości rozwoju innej dziedziny prawnej. Z tego względu może uciec intratne zlecenie prowadzenia sprawy rozwodowej bogatego biznesmena, który oferującego niemałą sumę za pomoc prawną.
Prowadzenie butiku to nie tylko nastawienie na profesjonalną obsługę, ale i na profesjonalnych pracowników. Często kancelarie butikowe zajmują się wychowaniem małej generacji adwokatów, radców prawnych czy notariuszy, którzy wymagają poświęcenia im czasu, przygotowania szkoleń i wysyłania na różnego rodzaju praktyki. Utrata takiej jednostki wiąże się ze sporą stratą.
Sporym minusem jest również dekoniunktura. Coś, co jest potrzebne i dochodowe teraz, niekoniecznie musi przynosić podobne zyski np. za rok. Inwestując w profesjonalizm, należy celować w stabilne dziedziny prawne.
Przykład: Prowadzenie butiku z dziedziny tworzenia umów prawnych może stać się bezcelowe w czasach, kiedy ww. umowy mogą zostać wygenerowane, w praktycznie każdym miejscu na świecie, za pomocą prostego w obsłudze generatora 🙂