Niewątpliwie narodziny dziecka są bardzo istotnym momentem w życiu każdej rodziny. Warto jednak wiedzieć, że pojawienie się potomka na świecie wiąże się z urzędowymi formalnościami. Dopełnienie ich w Urzędzie Stanu Cywilnego jest bezsprzecznie obowiązkiem rodziców.
Po porodzie szpital, a konkretniej uprawniona do tego osoba – lekarz lub położna – wystawia kartę urodzenia dziecka. Kartę przesyła się bezpośrednio do urzędu stanu cywilnego właściwego dla miejsca urodzenia dziecka. Problematyczna może okazać się sytuacja, gdy rodzice korzystają z usług surogatki. Kwestia ta nie doczekała się regulacji prawnej w Polsce. Chociaż sytuacja może się niewątpliwie zmienić. Rejestracji urodzenia dziecka możemy dokonać na dwa sposoby – przez internet lub w urzędzie.
Co ważne, zgłoszenie urodzenia dziecka elektronicznie wymaga od nas posiadania profilu zaufanego (eGO) lub e-dowodu. Dzięki temu bowiem możliwe stanie się potwierdzenie naszej tożsamości.
Ponadto, jeżeli chcemy zalogować się e-dowodem, to musimy posiadać skrzynkę ePUAP. Służy ona do komunikacji z urzędem.
Narodziny dziecka może zgłosić rodzic, który posiada już pełną zdolność do czynności prawnych. Godne uwagi jest to, że zgłaszamy wyłącznie dziecko urodzone w Polsce.
Ojciec dziecka powinien wcześniej złożyć oświadczenie o uznaniu ojcostwa, w sytuacji, gdy nie jest mężem matki dziecka. Tylko wtedy bowiem kierownik USC może przyjąć zgłoszenie urodzenia dziecka oraz wpisać odpowiednie dane do aktu urodzenia dziecka.
Tata może złożyć powyższe oświadczenie przed kierownikiem dowolnego urzędu stanu cywilnego, konsulem Rzeczypospolitej Polskiej lub sądem.
Co istotne, ważność oświadczenia zależy od jego potwierdzenia w ciągu 3 miesięcy od złożenia przez matkę dziecka.
Zgłoszenia dziecka w sposób tradycyjny dokonują matka lub ojciec, którzy mają ukończone 16 lat i nie zostali pozbawieni zdolności do czynności prawnych. W pozostałych sytuacjach (np. jeśli matka dziecka ma mniej niż 16 lat lub została pozbawiona zdolność do czynności prawnych) obowiązek ten spoczywa na przedstawicielu ustawowym lub opiekunie prawnym rodzica. Oczywiście, zgłaszamy wyłącznie dziecko, które urodziło się w Polsce.
Zgłoszenia urodzenia dziecka można dokonać samodzielnie lub przez pełnomocnika.
Zasadniczo, wystarczy nam posiadanie jednej z poniższych rzeczy: loginu z hasłem do profilu zaufanego i telefonu komórkowego, podpisu kwalifikowanego lub e-dowodu.
Przede wszystkim – dokument tożsamości (dowód osobisty lub paszport). Jeżeli rejestracji urodzenia dziecka dokonuje pełnomocnik, wymagane jest także pełnomocnictwo.
Jak ustawić powiadomienia e-mailowe o nowych wiadomościach na skrzynce ePUAP?
Przede wszystkim zawiera:
Do aktu urodzenia wpisuje się:
Obowiązku rejestracji urodzenia dziecka musimy dopełnić w ciągu 21 dni od wystawienia karty urodzenia. Jak wspominałam wcześniej, kartę urodzenia wystawia upoważniona do tego osoba, która odebrała poród np. lekarz lub położna. Następnie przekazuje ją do urzędu stany cywilnego najpóźniej do 3 dni od jej wystawienia.
Należy pamiętać o tym, że jeśli nie dopilnujemy 21-dniowego terminu, urzędnik sam wybierze imię dla naszego potomka i zarejestruje jego przyjście na świat!
Rejestracji urodzenia dokonujesz w urzędzie stanu cywilnego właściwym dla miejsca urodzenia dziecka.
Kierownik urzędu stanu cywilnego sporządzi protokół, w którym wskazane będą dane dziecka i rodziców. Dokument podpisuje kierownik USC oraz osoba, która rejestruje dziecko.
Kierownik zarejestruje zatem dziecko, zamelduje je i nada mu numer PESEL. Osobie rejestrującej narodziny dziecka wyda odpis aktu urodzenia, powiadomienie o nadaniu numeru PESEL oraz potwierdzenie zameldowania dziecka.
Rejestracja urodzenia dziecka jest bezpłatna.
W przypadku rejestracji w urzędzie dokumenty otrzymasz od razu po zarejestrowaniu.
Jeżeli rejestrujesz dziecko przez internet, kierownik USC sporządza akt urodzenia w następnym dniu roboczym po dniu zgłoszenia urodzenia – pod warunkiem, że otrzymał kartę urodzenia dziecka. Warto wiedzieć, że wybrany przez nas sposób odebrania dokumentów z urzędu wpłynie na czas oczekiwania. Ponadto kierownik USC może potrzebować dodatkowych wyjaśnień. Musimy pamiętać, by w zgłoszeniu wskazać swój adres e-mail i numer telefonu, niewątpliwie przyśpieszy to załatwienie sprawy.
Jeżeli chodzi o sposób odebrania dokumentów, to masz w tym względzie dowolność. Chociaż musisz to określić w zgłoszeniu. I tak, masz 3 możliwości odbioru; na skrzynkę ePUAP, pocztą tradycyjną, osobiście w urzędzie.
Sam proces jest mało skomplikowany. Kierownik USC, dokonując rejestracji, bazuje przede wszystkim na zgłoszeniu oraz karcie urodzenia dziecka. Następnie sporządza akt urodzenia.
Przekazuje nam także dokumenty: jeden bezpłatny odpis skrócony aktu urodzenia, powiadomienie o nadaniu numeru PESEL (jeśli dziecko otrzymało numer PESEL) oraz zaświadczenie o zameldowaniu dziecka (jeśli dziecko zostało zameldowane).
Rejestracja naszej pociechy w urzędzie odbywa się podobnie, jakbyśmy dokonywali jej internetowo. Jedyną różnicą jest to, że kierownik USC przygotowuje protokół, który będzie zawierał dane dziecka oraz jego rodziców. Podpisują go matka, ojciec oraz kierownik USC.
Później urzędnik zarejestruje urodzenie dziecka, zamelduje je oraz przekaże nadany numer PESEL. Pakiet dokumentów otrzymasz taki sam jak w przypadku rejestracji internetowej.
To właśnie w formie protokołu dokumentuje się zgłoszenia urodzenia dziecka. Dokument ten jest podpisywany przez osobę zgłaszającą i kierownika urzędu stanu cywilnego.
Protokół zgłoszenia urodzenia zawiera:
Nigdzie nie istnieje sformalizowana lista imion, które możemy nadać naszemu dziecku. Powinniśmy jednak wiedzieć, że
Jeżeli chcemy, to możemy wybrać imię lub imiona obce (np. Mercedes, Andrea). Obywatelstwo i narodowość rodziców dziecka nie ma na to wpływu.
Ponadto imię, które wybraliśmy, musi być powszechnie przypisywane do danej płci. Nie musi natomiast na nią jednoznacznie wskazywać.
Kierownik USC może odmówić przyjęcia wybranego imienia/imion dla dziecka. Uczyni to, gdy uzna, że imiona nie spełnią odpowiednich wymagań (wskazanych powyżej). W rezultacie kierownik USC z urzędu sam wybierze imię dziecka. Dzięki temu zarejestruje urodzenie od razu.
Sytuacja ta spowoduje wydanie decyzji administracyjnej. Gdy kierownik USC ją wyda, mamy 14 dni, żeby odwołać się od niej do odpowiedniego wojewody. Samo odwołanie kierujemy do kierownika USC, który wydał decyzję.
W przypadku narodzin martwego dziecka, mimo tragizmu całej sytuacji, niestety i w tym momencie trzeba dopełnić niezbędnych formalności.
Kartę martwego urodzenia wystawia osoba upoważniona, która odebrała poród (lekarz lub położna) i przekazuje ją do urzędu stanu cywilnego w ciągu 1 dnia od jej wystawienia. Następnie rodzic ma 3 dni na rejestrację w USC.
Kartę martwego urodzenia sporządza się tylko w sytuacji, gdy można było ustalić płeć dziecka. Kierownik urzędu stanu cywilnego sporządza wtedy jedynie akt urodzenia z adnotacją, że dziecko urodziło się martwe. Nie sporządza natomiast aktu zgonu.
Gdy płeć dziecka nie była możliwa do ustalenia, karta martwego urodzenia nie jest przekazywana do urzędu stanu cywilnego. Lekarz może natomiast na naszą prośbę wystawić kartę zgonu umożliwiającą pochówek dziecka. Karta ta jest wystarczająca do zorganizowania pochówku. Nie jest już potrzebna rejestracja zgonu dziecka w urzędzie stanu cywilnego.
Z samego faktu urodzenia się naszej pociechy przysługuje nam urlop okolicznościowy. Na początku należy wskazać, że przepisy dotyczące udzielania nam urlopu okolicznościowego nie są uwzględnione w kodeksie pracy. Tę tematykę reguluje Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 r. Posiłkując się powyższym rozporządzeniem, w razie urodzenia dziecka pracodawca zobowiązany jest zwolnić od pracy pracownika na okres 2 dni, niezależnie od tego, na jaki etat jest on zatrudniony.
Oczywiście urlop z tytułu urodzenia dziecka przysługuje obojgu rodzicom. Co ważne, muszą być oni zatrudnieni na podstawie umowy o pracę. W związku z tym, pracując na podstawie umowy zlecenia czy umowy o dzieło, nie możesz liczyć na dodatkowe dni wolne. Ciekawostką jest to, że korzystają z niego ojcowie, ponieważ matce od dnia porodu przysługuje urlop macierzyński.
Prawo nie reguluje, kiedy musimy wykorzystać urlop okolicznościowy. Nie jest również wskazane, czy z dwóch dni wolnych możemy skorzystać jednocześnie, czy w innym czasie. Trzeba jednak pamiętać, że urlop musi wynikać z faktu urodzenia dziecka.
Pracownik powinien złożyć wniosek u pracodawcy, żeby otrzymać urlop okolicznościowy z tytułu urodzenia dziecka. Taki wniosek musi zawierać powód jego udzielenia oraz wskazany termin. Przy składaniu wniosku powinniśmy także okazać dowód urodzenia dziecka (np. odpis aktu urodzenia, wypis ze szpitala). Warto wiedzieć, że pracodawca nie ma prawa odmówić udzielenia tego urlopu w terminie zaproponowanym przez pracownika. Nasz szef nie posiada także uprawnienia, by z własnej inicjatywy udzielić pracownikowi urlopu okolicznościowego.
Istotną kwestią jest także ta dotycząca pensji podczas urlopu okolicznościowego. Pracownikowi przysługuje wynagrodzenie ustalone w sposób określony w przepisach dotyczących sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy.
Co ważne, samo niewykorzystanie urlopu okolicznościowego nie wiąże się z otrzymaniem ekwiwalentu pieniężnego czy dodatkowych dni wolnych.
Jak do nadania imienia dziecku podchodzi polski wymiar sprawiedliwości? W wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu o sygn.. akt II SA/Wr 2838/03 odmówiono przyjęcia oświadczeń o nadaniu dziecku imienia Jennifer.
Matka dziecka złożyła wniosek o nadanie córce imienia JENNIFER, podając, że jest to imię żeńskie i występuje w wielu językach. Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego we Wrocławiu, a następnie wojewoda, odmówił wpisania do aktu urodzenia dziecka płci żeńskiej imienia Jennifer. Obydwie instancje podnosiły, że względy językowe oraz praktyczne wpływają na niedopuszczalność zarejestrowania takiego imienia.
WSA wskazał, że kierownik urzędu stanu cywilnego odmawia przyjęcia oświadczenia o wyborze dla dziecka więcej niż dwóch imion, imienia ośmieszającego, nieprzyzwoitego, w formie zdrobniałej oraz imienia niepozwalającego odróżnić płci dziecka.
Natomiast w przedmiotowej sprawie organy I i II instancji odmówiły przyjęcia oświadczenia nadania dziecku imienia Jennifer z uwagi na to, że nie pozwala na odróżnienie płci dziecka. Przyjętej wykładni nie można podzielić. Imię Jennifer jest imieniem żeńskim, powszechnie znanym. Nie można uznać zatem za trafną wykładnię, że tylko w przypadku płci żeńskiej pozwala na odróżnienie tej płci, imię zakończone na głoskę "a". Taka wykładnia nie znajduje podstaw w przepisach prawa. Powołana w decyzjach opinia Rady nie zawiera argumentów, które przemawiałyby za taką wykładnią. Jest ogólnikowa i nie wnosi do sprawy takich elementów, które pozwalałyby przyznać jej znaczenie dla prawidłowości wykładni.
Należy też podkreślić, że art. 50 ust. 1 powołanej ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego, wprowadzając ograniczenie w zakresie odmowy przyjmowania oświadczeń o nadaniu dziecku imienia, nie wprowadza ograniczenia tylko do nadawania imion o rodowodzie polskim. Takiego ograniczenia nie można wyprowadzić z ustawy z 7 października 1999 r. o języku polskim. Ponadto z przepisów ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego nie wynika, że wprowadza ono ograniczenia w zakresie swobód obywatelskich dotyczących prawa do wyboru imienia. Dotyczy ona bowiem podmiotów wykonujących zadania publiczne oraz do używania języka polskiego w obrocie z udziałem konsumentów, oraz przy wykonywaniu przepisów z zakresu prawa pracy, języka nauczania, napisów i informacji.
W tym stanie rzeczy organy orzekające w I i II instancji naruszyły art. 50 ust. 1 powołanej ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego przez jego błędną wykładnię.
Przeczytaj również:
Jak zmienić nazwisko dziecka?
Kwestie urodzenia martwego dziecka poruszył w swoim wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzewie Wielkopolskim (sygn.. akt II SA/Go 647/10).
W przedmiotowej sprawie J.M. urodziła w siódmym tygodniu ciąży (poronienie) martwego noworodka, dla którego nie można było jeszcze ustalić płci. Pacjentka dostarczyła fragmenty skrzepu, który, jak podejrzewała, stanowił część płodu. Wynik badań histopatologicznych przeczył jednak opowieści kobiety. W związku z tym badanie genetyczne było bezzasadne.
Ponieważ jednak pacjentka domagała się karty zgonu płodu z określeniem jego płci, w związku z brakiem elementów płodu w badaniu histopatologicznym, wystawiona została karta zgonu z określeniem płci domniemanej. Płeć została określona pisemnie w dokumentacji szpitalnej pacjentki przez nią samą. Wobec powyższego brak było uzasadnionego żądania, aby lekarz w zaistniałej sytuacji określił rzeczywistą płeć płodu.
Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego podniósł także, że przeprowadzona w 2007 r. nowelizacja dwóch rozporządzeń Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2001 r. w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi oraz w sprawie wzoru karty zgonu i jej wypełniania miała na celu umożliwienie pochówku zmarłego dziecka, którego płeć nie jest możliwa do ustalenia bez konieczności sporządzania aktu zgonu. W rezultacie karta zgonu jest wypełniona dla dzieci martwo urodzonych, na wniosek osób uprawnionych do ich pochowania. Natomiast kierownik USC nie posiada uprawnień do dokonywania żadnych adnotacji na karcie zgonu wydanej wyłącznie w celu pochówku.
Organ I instancji stwierdził, że płeć określona przez lekarza jest jedną z niezbędnych cech do sporządzenia aktu urodzenia. Ze względu na to zgłoszenie bez określonej płci wyłącza możliwość sporządzenia aktu urodzenia.
J.M wniosła odwołanie od powyższej decyzji do Wojewody. Podnosiła, że brak szczątków dziecka w zachowanym materiale dodatkowo potwierdza zasadność i zgodność z obowiązującymi przepisami prawa zastosowania procedury "uprawdopodobnienia" danych martwo urodzonego przez nią dziecka. Stąd uzasadnione w jej ocenie wydaje się dokonanie w dokumencie stosownej adnotacji.
Po rozpatrzeniu odwołania Wojewoda utrzymał w mocy decyzję organu I instancji. Wskazał, że brak jest możliwości wpisania do aktu urodzenia informacji, iż płeć dziecka jest "domniemana". Organ odwoławczy wskazał, że z przedstawionych przez szpital wyjaśnień wynika, iż nie jest możliwe nie tylko określenie, ale również "uprawdopodobnienie" płci dziecka J.M.
Poprzez kolejne pismo J.M. złożyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wlkp. skargę na powyższą decyzję Wojewody poprzez błędną ocenę materiału dowodowego oraz niewyjaśnienie okoliczności mających istotny wpływ na wynik sprawy.
Zdaniem skarżącej organy – I, jak i II instancji – naruszyły przysługujące jej prawo poprzez "nieprzestrzeganie legalnej wykładni wyższego urzędu państwa, kierując się tylko bardzo wąskim przestrzeganiem, i to literalnym, przepisów prawa”.
Wojewódzki Sąd Administracyjne wskazał, że jeżeli dziecko urodziło się martwe, zgłoszenie takiego zdarzenia powinno nastąpić w ciągu 3 dni. W takim wypadku sporządza się akt urodzenia z adnotacją w rubryce "Uwagi", iż dziecko urodziło się martwe, aktu zgonu się nie sporządza. Przepis powyższy wyraża zatem normę, w myśl której akt urodzenia sporządza się dla każdego dziecka, bez względu na to, czy urodziło się żywe, czy martwe, różnicując tylko czas, w jakim winno nastąpić zgłoszenie urodzenia dziecka żywego i martwego. Zarazem ustawa nie definiuje przesłanek urodzenia żywego lub martwego.
Warto także wskazać, że ustawa o aktach stanu cywilnego wyczerpująco wymienia dane podlegające wpisaniu do aktu urodzenia. Należą do nich m.in. nazwisko, imię (imiona) i płeć dziecka oraz miejsce i data urodzenia dziecka. Dane dotyczące zakładu opieki zdrowotnej wpisuje się do aktu urodzenia wówczas, jeżeli sporządzenie aktu następuje na podstawie zgłoszenia, a więc w sytuacji, gdy urodzenie dziecka nastąpiło w zakładzie opieki zdrowotnej. Wówczas do zgłoszenia urodzenia obowiązany jest zakład opieki zdrowotnej.
W pozostałych przypadkach wpisuje się do aktu urodzenia nazwisko, imię i miejsce zamieszkania zgłaszającego, mimo iż osoba taka przy ustnym zgłoszeniu przedstawia pisemne zgłoszenie urodzenia dziecka sporządzone przez lekarza położnika po przeprowadzeniu badania matki i dziecka.
Należy zatem podzielić stanowisko organów rejestrujących stan cywilny, że niewskazanie w pisemnym zgłoszeniu urodzenia dziecka martwego wystawionym przez szpital danych dotyczących m.in. płci dziecka, daty i miejscowości urodzenia dziecka, uniemożliwiło sporządzenie na podstawie tego zgłoszenia aktu urodzenia dziecka.
Podczas gdy ustawa Prawo o aktach stanu cywilnego nie zawiera przepisów, które kierownikowi urzędu stanu cywilnego dawałyby podstawę do czynienia z urzędu ustaleń uzupełniających treść pisemnego zgłoszenia urodzenia dziecka w celu sporządzenia aktu jego urodzenia.
Z uwagi na fakt złożenia przez skarżącą wniosku o sporządzenie aktu urodzenia dziecka martwego na organie spoczywał obowiązek dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego przez wyczerpujące zebranie materiału dowodowego. Obowiązek żądania z urzędu dowodów potwierdzających prawdziwość danych zgłoszonych do wpisu spełnił Organ I instancji, zwracając się pisemnie do ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala wojewódzkiego. Na koniec, w odpowiedzi, stwierdzono, iż na podstawie przeprowadzonego przez zakład patomorfologii badania histopatologicznego nie jest możliwe ustalenie płci oraz ciężaru i długości płodu.
Należy zatem podzielić stanowisko organów, iż brak w zgłoszeniu pisemnym urodzenia dziecka danych dotyczących płci, miejsca i daty jego urodzenia uniemożliwia sporządzenie aktu urodzenia, bez względu na osobę, która zgłaszała urodzenie. W uzasadnieniu wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 2009.04.01 sygn. II OSK 464/08 (niepubl.) wyjaśniono, że wpis w odpowiedniej rubryce, iż "płeć jest nie do określenia", także z pewnością stanowi brak danych, który uniemożliwia sporządzenie aktu urodzenia.
W podsumowaniu powyższych rozważań należy stwierdzić, że kierownicy urzędów stanu cywilnego mogą dokonywać rejestracji stanu cywilnego osób wyłącznie w postaci przewidzianej w przepisach ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego. W przypadku urodzenia dziecka martwego ustawodawca przewidział w art. 38 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego jedynie sporządzenie aktu urodzenia z adnotacją, że dziecko urodziło się martwe. W artykule tym wyraźnie stwierdza się, że aktu zgonu takiego dziecka się nie sporządza. Akt urodzenia musi zawierać wszystkie wymagane przepisem art. 40 ust. 2 ustawy dane, w tym nazwisko, imię (imiona) i płeć dziecka. W związku z tym, iż w przedłożonym przez szpital zgłoszeniu urodzenia noworodka nie określono jego płci, sporządzenie aktu urodzenia okazało się niemożliwe.