Prawo łaski – jak wygląda procedura ułaskawienia?
Prezydent Andrzej Duda przekazał Prokuratorowi Generalnemu Zbigniewowi Ziobro wniosek o ułaskawienie znanego biznesmena Marka Falenty. Czy to oznacza, że głowa państwa chce darować zatrzymanemu w Hiszpanii mężczyźnie orzeczoną prawomocnie karę pozbawienia wolności? Jak w praktyce wygląda stosowanie prawa łaski? Kto ma w tej kwestii decydujący głos?
Przypomnijmy, że Marek Falenta został skazany na 2,5 roku pozbawienia wolności za udział w tzw. aferze podsłuchowej. Zdaniem sądu zlecał on rejestrację rozmów wysoko postawionych polityków związanych z ówczesną ekipą rządzącą. Proceder ten odbywał się w słynnej restauracji Sowa i Przyjaciele. Obecnie biznesmen oczekuje w hiszpańskim areszcie na proces ekstradycyjny oraz rozpoznanie przez Sąd Najwyższy kasacji od prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Prezydent udziela prawa łaski z pomocą sądu
W ostatnich dniach media obiegła wiadomość o skierowaniu przez Prezydenta RP do Prokuratora Generalnego wniosku o ułaskawienie Marka Falenty. Wbrew niektórym głosom i poczytnym tytułom prasowym nie oznacza to jednak, że Andrzej Duda chce doprowadzić do uwolnienia mężczyzny. Działanie podjęte przez głowę państwa to jedynie wypełnienie obowiązku nałożonego przez ustawodawcę. To dopiero pierwszy krok w żmudnej procedurze ułaskawienia.
Zgodnie z art. 139 i 144 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej prawo łaski jest prerogatywą prezydenta. Oznacza to, że do jego zastosowania nie wymaga się kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów. Teoretycznie więc Andrzej Duda mógłby samodzielnie podjąć decyzje o darowaniu kary każdej skazanej osobie.
W praktyce jednak procedura ułaskawienia wszczynana jest na wniosek przestępcy, jego obrońcy albo członka najbliższej rodziny. W takim przypadku sprawa nie jest od razu rozpatrywana przez Prezydenta. Zgodnie z art. 561 §1 i 562 §1 kodeksu postępowania karnego prośbę o zastosowanie prawa łaski rozpatruje sąd, który wydał wyrok skazujący w I instancji.
Bada on w pierwszej kolejności, czy wniosek jest w ogóle dopuszczalny. Chodzi tutaj o sprawdzenie legitymacji do jego wniesienia. Zdarza się bowiem, że prośbę kieruje osoba nieuprawniona (niebędąca krewnym skazanego) albo odnosi się do nieostatecznego wyroku. W tym zakresie trzeba zaznaczyć, że zdaniem Sądu Najwyższego akt łaski może zostać zastosowany wyłącznie wobec osoby prawomocnie skazanej.
Sąd wydaje opinie
Drugi etap weryfikacji wniosku jest już typowo merytoryczny. Jego rozpatrzenia dokonuje się na podstawie art. 563 kodeksu postępowania karnego, który stanowi, że:
Rozpoznając prośbę o ułaskawienie sąd w szczególności ma na względzie zachowanie się skazanego po wydaniu wyroku, rozmiary wykonanej już kary, stan zdrowia skazanego i jego warunki rodzinne, naprawienie szkody wyrządzonej przestępstwem, a przede wszystkim szczególne wydarzenia, jakie nastąpiły po wydaniu wyroku.
Po analizie konkretnego przypadku sąd I instancji wydaje opinię o skazanym. Może być ona pozytywna albo negatywna. Jeśli wnioski są korzystne dla przestępcy, akta sprawy przekazuje się:
- Prokuratorowi Generalnemu – gdy sprawę rozpatrywał wyłącznie sąd I instancji,
albo
- Sądowi II instancji – jeśli ten również wydawał wyrok w sprawie.
Następnie do głosu dochodzi sam Prezydent. Zgodnie z art. 565 §1 kodeksu postępowania karnego:
Jeżeli prośbę o ułaskawienie choćby jeden sąd zaopiniował pozytywnie, Prokurator Generalny przedstawia Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej prośbę o ułaskawienie wraz z aktami sprawy i swoim wnioskiem.
Rózne tryby postępowania
Brak pozytywnej opinii sędziów w praktyce wyklucza więc zastosowanie przez Prezydenta prawa łaski. W takiej sytuacji jest bowiem duża szansa, że nie dowie się on w ogóle o wniosku. Dlatego też skazani albo ich bliscy składają prośby o ułaskawienie bezpośrednio na ręce głowy państwa. Tak właśnie stało się w przypadku Marka Falenty. Prośba w jego sprawie została zaadresowana do Andrzeja Dudy. Ten mógł zachować się wyłącznie na dwa sposoby:
- Zastosować prawo łaski z pominięciem procedury sądowej,
albo
- Przekazać sprawę Prokuratorowi Generalnemu, który z kolei wszcząłby procedurę sądową (art. 565 §2 KPK).
Wybranie tej drugiej drogi w rzeczywistości oznacza, że Prezydent najprawdopodobniej nie wyraża woli ułaskawienia Marka Falenty. Gdyby było inaczej, zapewne pominąłby kodeksową procedurę. Oczywiście nie można wykluczać żadnego scenariusza. Być może opinia sądowa okaże się pozytywna, co skłoni głowę państwa do skorzystania ze swojej prerogatywy.
Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że istnieje trzecia droga prowadząca do zastosowania prawa łaski. Mianowicie: stosowne postępowanie może wszcząć z urzędu Prokurator Generalny. Tutaj również są dwie opcje działania – zasięgnięcie opinii sądów zgodnie z przedstawionym schematem albo przesłanie akt Prezydentowi z pominięciem tej procedury.