Teghan Alyssa Skiba – Dziecko torturowane do śmierci
Teghan Alyssa Skiba – dziewczyna, która oddała życie dla chorej fantazji bezwzględnego mężczyzny już nie żyła. Sprawcę ujęto jakiś czas później. Rozpoczęła się rozprawa sądowa, która jednak szybko zamienia się w morze łez i dotkliwych wspomnień. Sędzia zdecydował się ogłosić przerwę, ponieważ kolejny funkcjonariusz nie był w stanie kontynuować zeznania.
Nigdy nie widziałem dziecka z większą liczbą obrażeń… Nigdy nie widziałem człowieka z większą liczbą obrażeń.”
Detektyw Matt DeSilva
Teghan Alyssa Skiba – 10 dni horroru
„Dom”, a właściwie prowizoryczna konstrukcja wątpliwej jakości, postawiona w celu ochrony przed siłami natury. W środku brak bieżącej wody, o łazience nawet nie warto wspominać. Mama małej Teghan musiała wyjechać z domu na kilka dni. Wezwano ją na ćwiczenia wojskowe. Nie mogąc zostawić dziecka bez opieki poprosiła swojego 21-letniego konkubenta, Jonathana Richardsona by został razem z dziewczynką. Pierwsza noc była początkiem koszmaru. Mężczyzna obudził się odczuwając dyskomfort spowodowany wilgocią. Okazało się, że śpiąca obok niego osóbka „zmoczyła” materac.
Ciężko powiedzieć, co spowodowało tak gwałtowną reakcję. Być może chodziło o to, że Jonathan sam za młodu był bity i molestowany przez własnego ojca. Przez te wszystkie lata poczucie bezsilności spowodowało, że wreszcie poczuł władzę na czyimś życiem. Później prokuratorzy próbowali odnaleźć powiązanie pomiędzy przeszłością mężczyzny, a czynem którego się dopuścił. W sądzie jego obrońcy argumentowali to makabryczne zachowanie jako skutek „nadużyć wychowawczych” stosowanych przez ojca.
16 lipca 2010 roku do szpitala trafia mała dziewczynka. Człowiek, który ją przyniósł mówił, że dziecko spadło z łóżka i się… „potłukło”. Po trzech dniach walki o życie, Teghan Alyssa Skiba przestała oddychać. „Widziałem tę małą dziewczynkę bladą, niedożywioną, w szoku (chwila ciszy). Proszę sobie nawet nie wyobrażać, jak była pobita. (…) Te blizny, te ślady po rzemieniu, te rany na całym jej ciałku. Nie było miejsca wolnego od ran!” . Lekarz, który zajmował się zmarłymi od 30 lat podczas zeznań powiedział, że gdy ją zobaczył zaczął się modlić by jak najszybciej umarła. „Miała na ciele 66 śladów pogryzień co do jednego odpowiadających szczękom Richardsona.”
Prowizoryczna sala tortur – szopa na podwórku
Miejscem kaźni stała się mała szopa znajdująca się w Smithfield (Karolina Północna). Podczas zeznać słyszeć można było ciągle powtarzające się zdanie – „Jeden z najgorszych przypadków torturowania dziecka.”Teghan Alyssa Skiba miała na swoim ciele rany szarpane, nacięcia, ślady napaści seksualnej, odciski zębów, a także uraz szyi i obrażenia głowy. Na to wszystko należy nałożyć siniaki i uszkodzenia od uderzeń bicza. „Zanim umarła, przeszła najstraszliwsze, okrutne cierpienie, jakie ktokolwiek mógł sobie wyobrazić, nadal nie mogę tego zrozumieć, ani pojąć”. Kończąc badanie DNA stwierdzono, że ślady krwi dziecka znajdują się na 30 przedmiotach, w tym na… metalowym pręcie. Podczas rozprawy pokazano zdjęcia z sekcji zwłok. Jeden z członków rodziny natychmiast opuścił salę, a inna kobieta zalała się łzami.
Rany zadane małej dziewczynce „serwowano” stopniowo, na przełomie 10 dni. Świadczą o tym różnorodne ślady infekcji pokrywające malutkie, niewinne ciało. Lekarze stwierdzili kilkukrotnie „poprawiane” obrażenia głowy. Jonathan Douglas Richardson stał się oskarżonym w oparciu o dwa niezbite dowody. Testy chemiczne potwierdziły, że w jego szopie znaleziono bieliznę dziecka całą umazaną w krwi ofiary. Przewód elektryczny, który został zerwany w celu bicia Thegan również potwierdził jego winę. Na jego powierzchni również znaleziono posokę. Podczas aresztowania i rozprawy mężczyzna nie okazał nawet najmniejszej skruchy.
Reyes Skiba – historia nie do końca miłosna
Matka małej Thegan była w związku z Jerrym Skiba. Zdaniem kobiety, jej mąż był brutalem, a ich związek stopniowo się rozpadał. Niedługo po narodzinach dziewczynki małżeńska relacja całkowicie się rozsypała. Na drodze Reyes Skiba stanął Jonathan Richardson. Mężczyzna zdawał się być pozbawiony emocji. Może nie stanowiło to dobrego podłoża pod romantyczną relację ale z drugiej strony dawało gwarancję braku agresji. Jak bardzo się pomyliła miała dowiedzieć się później.
Para zamieszkała razem i od tamtej pory zaczęły dziać się złe rzeczy. Pierwsze pozostawienie dziewczynki z konkubentem doprowadziło do rozcięcia na jej głowie. Richardson tłumaczył, że uderzyła się głową o rowerek. Jakiś czas później Teghan Alyssa Skiba doznała uszkodzenia oka na plaży. Znów brakowało obok matki. Znów dziwne tłumaczenie jej chłopaka. Dziecko uderzyła niespodziewana fala z morza. Innym razem znalazła pręgi na ciele dziewczynki. Bita kablem elektrycznym z powodu… rzutu krzesełkiem.
26-letnia matka została oskarżona o zaniedbanie dziecka. Musiała zapłacić 50 tys dolarów jako formę odbycia kary. „Była świadkiem, jak jej dziecko zostało pobite przez Jonathana Richardsona, zanim wyjechała na szkolenie rezerwistów, więc była w części odpowiedzialna za to co się wydarzyło w trakcie jej wyjazdu”
Kara śmierci – zbyt łagodny wyrok?
Jonathan Richardson za torturowanie dziewczynki i doprowadzenie do jej śmierci został skazany na karę śmierci. Wyrok wydano bardzo szybko i w godzinę został przypieczętowany los skazańca. Ława przysięgłych składająca się z 7 kobiet i 5 mężczyzn nie dała po sobie znać żadnych wątpliwości.„Pozwany zadecydował o jej losie 16 lipca 2010 r. Ostatecznie został jej jedynym sędzią, ławą przysięgłych i katem”, powiedział asystent prokuratora okręgowego Greg Butler podczas zamykania procesu w sprawie morderstwa. „Życie w więzieniu, mówię do ciebie, to uderzenie w nadgarstek. Sprawiedliwość domaga się, abyś nie otrzymał lepszego losu niż dałeś Teghan.” Sam skazany nie odezwał się nawet słowem i tym samym stał się 153 człowiekiem, który zakończył życie w celi śmierci znajdującej się w Karolinie Północnej.
Mężczyzna łącznie oskarżono o następujące przestępstwa: morderstwo dziecka pierwszego stopnia, porwanie pierwszego stopnia i przestępstwo seksualne pierwszego stopnia.
Zdaniem biegłych na ciele dziecka znajdowały się 144 rany, w tym 66 ugryzień. Makabryczne jest to, że wspomniane ugryzienia znajdowały się również na twarzy dziewczynki. Nie można pominąć śladów po wykorzystaniu seksualnym.
Teghan Alyssa Skiba oddała ze swojego ciała 70% krwi, a swoje życie kończyła w małej, brudnej szopie. Bez wsparcia bliskich, a jedynie w obecności zwyrodnialca cieszącego się z jej cierpienia.
Źródło:
- www.dailymail.co.uk;
- abc11.com;
- angelizdsplace.com;
- www.dignitymemorial.com;
- abc7chicago.com;
- Thegan Alyssa Skiba on twitter.