Zbieg przepisów to sytuacja, w której ten sam czyn realizuje znamiona dwóch lub więcej typów czynów zabronionych opisanych w przepisach kodeksu karnego. Co w takiej sytuacji? Na podstawie jakiego przepisu odpowiada wówczas sprawca?
Zgodnie z art. 11 § 1 ustawy Kodeks karny (dalej jako „kk”), ten sam czyn może stanowić tylko jedno przestępstwo. Oznacza to zatem, że nie jest możliwa sytuacja, w której na podstawie jednego czynu sprawca byłby skazany za dwa lub więcej przestępstw. Nie można natomiast wykluczyć sytuacji, w której kilka czynów będzie stanowiło podstawę odpowiedzialności karnej za jedno przestępstwo. W takim przypadku nie będziemy jednak mówić o zbiegu przepisów ustawy. Mówimy wówczas o zbiegu przestępstw, i to pomijalnym (pozornym).
Przeczytaj również:
Jeden czyn, dwie ustawy – czyli przestępstwo a wykroczenie
Kodeks karny nie wskazuje wprost na kryteria jedności czynu. Wnioskowanie o jednym czynie znajduje podstawę w treści przepisu określającego typ czynu zabronionego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 29 marca 2012 r., sygn. II AKa 406/11). To treść czynności czasownikowej oraz przyłożenie do niej zachowania sprawcy w konkretnym przypadku decyduje o tym, czy mamy do czynienia z jednym czynem, czy też z wieloma czynami. Oznacza to, że gdy będziemy mieli do czynienia z jednym zachowaniem sprawcy, tam będzie wchodził w grę jeden czyn. Nie można jednak wykluczyć sytuacji, w której sprawca dopuści się kilku zachowań. Będą one jednak traktowane jako jeden czyn na gruncie prawa karnego. Przykładowo: sprawca zadaje kilka ciosów nożem pokrzywdzonej i tym samym powoduje jej zgon.
W myśl wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 29 kwietnia 2009 r. (sygn. II AKa 405/08), wielość zachowań może składać się na jeden czyn w rozumieniu prawa karnego, pod warunkiem że zachowania te łączy ścisły związek czasowo-sytuacyjny (por. również wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 10 grudnia 2007 r., sygn. II AKa 429/07; wyrok Sądu Najwyższego z 9 lutego 2006 r., sygn. III KK 164/05). Im ten związek jest luźniejszy, tym bardziej wielość zachowań tego samego sprawcy może prowadzić do wielości czynów. Natomiast z całą pewnością za jednością czynu może przemawiać jedność zamiaru sprawcy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z 12 grudnia 2013 r., sygn. II AKa 106/13).
Zbieg pomijalny przepisów występuje wtedy, gdy zachodzi jeden czyn. Bez wątpienia można natomiast dostrzec w nim realizację znamion zawartych w co najmniej dwóch przepisach kodeksu karnego. W drodze zastosowania reguł wyłączania wielości ocen wielość tę daje się jednak zredukować. Zredukowane przepisy nie znajdą odzwierciedlenia w kwalifikacji prawnej czynu. Fakt ich zrealizowania nie będzie miał z reguły wpływu ani na stopień społecznej szkodliwości, ani na stopień winy. Wśród reguł wyłączania wielości ocen wyróżnia się:
Rzeczywisty zbieg przepisów zachodzi w sytuacji, gdy za pomocą reguł wyłączania wielości ocen nie da się zredukować zbiegających się przepisów. Innymi słowy, zbieg taki ma miejsce wtedy, gdy pominięcie któregokolwiek z przepisów prowadziłoby do sytuacji, w której opis czynu zarzucanego (przypisanego) sprawcy nie znalazłby pełnego odzwierciedlenia w kwalifikacji prawnej. Ustawodawca rozwiązał taką sytuację w ten sposób, że zobowiązuje do zastosowania wszystkich zbiegających się przepisów. Zgodnie z art. 11 § 2 kk, jeżeli czyn wyczerpuje znamiona określone w dwóch albo więcej przepisach ustawy karnej, sąd skazuje za jedno przestępstwo na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów. W przepisie tym określono istotę rzeczywistego zbiegu przepisów ustawy zarówno w zakresie podstawy skazania, jak i podstawy wymiaru kary.
W przypadku zbiegu rzeczywistego przepisów ustawy sąd wymierza karę na podstawie przepisu przewidującego karę najsurowszą. Nie stoi to na przeszkodzie orzeczeniu innych środków przewidzianych w ustawie na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów (art. 11 § 3 kk). Oznacza to, że dla zastosowania określonego środka wystarczające będzie, jeśli podstawę dla niego będzie stwarzał choćby jeden ze zbiegających się przepisów.
W praktyce stosuje się przepis, który pełniej odzwierciedla czyn sprawcy. W podstawie wymiaru kary powołuje się zatem ten, który zawiera najwięcej elementów czynu sprawcy. Trzeba jednak podkreślić, że taka praktyka nie ma oparcia w ustawie.