Zwrot prezentu po rozstaniu – czy eks-partner może mieć roszczenie?
Kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera… Jak sprawa zbierania wcześniej danych prezentów ma się w życiu doczesnym, regulowanym przez prawo? W praktyce bywa, że związki nieformalne niewiele różnią się od formalnych. W obu przypadkach pojawiają się materialne dowody miłości – prezenty o różnej wartości. Nie wszystko jednak trwa wiecznie. Zdarza się, że uczucie wygasa, a związek ulega rozpadowi. Wtedy zazwyczaj eks-zakochani żegnają się i każdy zaczyna nowy rozdział życia. Bywa jednak, że jedno chce odzyskać pieniądze od drugiego. Wszak inwestycja w przyszłość nie powiodła się. Czy były partner lub partnerka może żądać od nas zwrotu prezentów?
Zwrot prezentu po rozstaniu – kiedy jest możliwy?
Przez to, że „chodzenie ze sobą”, narzeczeństwo i konkubinat nie zostały ujęte w przepisach prawa, nieformalne pary mogą mieć nie lada kłopot. W takich relacjach nie istnieje pojęcie wspólności majątkowej. Rzadko również zdarza się, żeby zakochani przed pierwszą randką podpisywali umowę regulującą kwestie majątkowe. Z tego też względu w praktyce jest możliwe, by jedna ze stron tej relacji dochodziła swoich roszczeń na podstawie przepisów kodeksu cywilnego.
Jeśli jedna ze stron czyni nakłady pieniężne na rzecz drugiej, licząc na formalizację związku, może żądać ich zwrotu, jeżeli do tego stanu nie doszło. Podczas obdarowania bliskiej osoby nie trzeba zastrzegać, że prezenty są do zwrotu w określonych sytuacjach by w przyszłości pojawiło się roszczenie. Nie można wykluczyć więc, że po burzliwym rozstaniu partner/partnerka zażąda zwrotu prezentów. Co się stanie, jeśli nie przystaniemy na wystosowane warunki? Jest szansa, że rozpocznie się batalia sądowa.
Historia pewnej znajomości
Roman T. i Izabela S. stanowili nieformalny związek. Każde z nich pozostawało jednak w małżeństwach z innymi osobami. Krótko mówiąc, byli kochankami. Oboje jednak ślubowali sobie miłość i dążyli do tego, by w przyszłości stworzyć rodzinę. On obiecywał, że zostawi żonę. Ona z kolei była już w trakcie rozwodu. Przeszkodę stanowiła jednak spłata eks-małżonka. Roman T. zdecydował się wesprzeć finansowo swoją ukochaną i wręczył jej 105 tys. zł. W późniejszym czasie dołożył kolejne 110 tys. zł, by pomóc Izabeli S. w uregulowaniu jej sytuacji kredytowej. Łącznie wyłożył on ze swojej kieszeni 281,5 tys. zł. Wszystko było to spowodowane zamiarem wspólnego ułożenia sobie życia i zorganizowania warunków mieszkaniowych.
Mężczyzna musiał jednak przełożyć termin swojego rozwodu. Cała sytuacja skomplikowała się po śmierci jego syna i wypadku komunikacyjnym jego żony. Po uporządkowaniu niespodziewanych i nieszczęśliwych zbiegów okoliczności chciał on nadal ułożyć sobie życie z Izabelą S. Tyle, że ona już nie za bardzo.
Romanowi T. nie zostało zbyt wiele możliwości. Postanowił jednak odzyskać swoje pieniądze. Wezwał byłą kochankę do oddania pieniędzy. Ta odmówiła, twierdząc, że nie otrzymała ani grosza, a nawet gdyby tak było, nie padło zastrzeżenie, że jest to kwota do zwrotu. Sprawa trafiła do sądu, a powód oparł swoje roszczenie o przepis traktujący o świadczeniu nienależnym.
Przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. (…) Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
(art. 410 – ustawa Kodeks cywilny)
Zwrot prezentu po rozstaniu – decyzja Sądu Najwyższego
Sąd Rejonowy w Słupsku zasądził na rzecz powoda kwotę 100 tys. zł. Nie była to suma, która mogła zadowolić skarżącego. Z tego powodu sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Tam wyliczono, że w okresie trwania nieformalnego związku Roman T. wypłacił na rzecz Izabeli S. 281,5 tys. zł. Taką więc kwotę zażądano od pozwanej. Ta oczywiście zaskarżyła wyrok, powołując się na zasady współżycia społecznego.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 października 2015 roku oddalił skargę Izabeli S. SN podkreślił, że świadczenia przekazywane przez Romana T. odnosiły się do osiągnięcia celu, którym miało być wspólne życie z eks-kochanką.
Porozumienie to wskazywać powinno na zgodne zaakceptowanie, że odbiorca otrzymuje świadczenie tylko ze względu na oczekiwany cel.
(fragment wyroku SN – IV CSK 772/14)
Pieniądze, które powód przekazał pozwanej były związane z udzieleniem jej pomocy w nabyciu domu, w którym oboje mieli zorganizować centrum wspólnego życia. Cele i zamiary Romana T. były znane Izabeli S., mimo że sama zainteresowana w każdym toku postępowania zaprzeczała temu. Kobieta nie była jednak w stanie podać innych logicznych argumentów, które wyjaśniałyby, dlaczego powód obdarował ją kwotą 281,5 tys. zł.
W jakich przypadkach eks może domagać się zwrotu podarunku?
Każda sytuacja jest indywidualna i często dopiero na drodze sądowej okazuje się, czy spór o dochodzenie roszczeń był zasadny. W zależności od przypadku możliwe jest wystosowanie pozwu opartego o inne przepisy kodeksu cywilnego. Zwrot prezentu po rozstaniu może nastąpić np. przez wzgląd na:
- pożyczkę;
- użyczenie;
- nakłady poniesione przy posiadaniu samoistnym lub zależnym;
- świadczenie nienależne.