Kara umowna – wszystko co należy o niej wiedzieć
Zasada swobody umów, obowiązująca w polskim prawie, dopuszcza takie redagowanie warunków kontraktu, by realizował on wszystkie założenia stron. Jednym z takich dopuszczalnych środków jest ustalenie kary dla strony, która umowy nie wykonała lub wykonała ją nienależycie.
Kara umowna jest również zabezpieczeniem na wypadek wystąpienia okoliczności powodujących niebezpieczeństwo niewykonania umowy.
Kara umowna w kodeksie cywilnym
Karę umowną wypłaca ta strona umowy, która dopuściła się niewykonania lub wykonania niezgodnego z umową. Ustawowa definicja kary umownej znajduje się w art. 483 § 1 ustawy Kodeks cywilny (dalej jako: kc). Zgodnie z tym przepisem kara umowna jest sumą pieniężną wskazaną w umowie, wypłacaną stronie umowy, która poniesie szkodę z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy.
Kara umowna zabezpiecza tylko roszczenia niepieniężne. Przykładem może być sytuacja, gdzie Zleceniodawca zleca pomalowanie domu zleceniobiorcy. Zleceniodawca zobowiązuje się do zapłaty wynagrodzenia w wysokości 2000 złotych, a zleceniobiorca – do pomalowania elewacji. Karę umowną można zastrzec jedynie co do świadczenia zleceniobiorcy.
Jeśli nie pomaluje on domu (a więc nie spełni świadczenia niepieniężnego) będzie musiał zapłacić zleceniodawcy sumę określoną w umowie. Zleceniodawca natomiast – w przypadku opóźnienia w zapłacie za zlecenie – będzie zobowiązany jedynie do uiszczenia odsetek za zwłokę.
Należy pamiętać o tym, że zgodnie z art. 483 § 2 ustawy – Kodeks cywilny dłużnik nie może sam się zwolnić od spełnienia warunków umowy poprzez zapłatę kary umownej. Kara umowna nie ma pełnić funkcji zamiennej, czyli ekwiwalentu.
Dłużnik w pierwszej kolejności ma dążyć do wykonania umowy, a dopiero gdy nie jest to możliwe – może zapłacić karę umowną. Nawiązując do powyższego przykładu – firma remontowa nie może odstąpić od wykonania umowy pomalowania elewacji (bo np. dostała lepsze zlecenie) i zapłacić kary umownej, jeśli zleceniodawca nie wyrazi na to zgody.
Wysokość kary umownej
Wysokość kary umownej strony ustalają samodzielnie w umowie. Można ją określić jako konkretną wartość pieniężną albo np. procentowo. Nie zabrania się również jej stosowania w innych niż pieniądz miernikach wartości.
Ważne! Wysokość kary umownej nie jest zależna od rozmiaru szkody, jaką poniosła strona, na której rzecz nie spełniono świadczenia lub spełniono je nienależycie. Nie jest w ogóle zależna od tego, czy szkoda wystąpiła, czy też nie.
W uchwale Sądu Najwyższego (sygn. akt III CZP 61/03) możemy przeczytać, że „zastrzeżenie kary umownej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nie zwalnia dłużnika z obowiązku jej zapłaty w razie wykazania, że wierzyciel nie poniósł szkody. Innymi słowy: brak szkody nie jest przesłanką do odmowy zapłaty kary umownej. Może być najwyżej argumentem do miarkowania kary umownej”.
Miarkowanie kary umownej
Na wysokość kary umownej ma natomiast wpływ częściowe wykonanie zobowiązania. Zgodnie z art. 484 § 2 kc w przypadku częściowego wykonania umowy dłużnik może domagać się obniżenia kary umownej. Ta zasada nosi nazwę miarkowania kary umownej.
Art. 484 § 2kc, wskazuje też na możliwość żądania obniżenia kary umownej, gdy jest ona rażąco wygórowana. Brak jest jednak wyjaśnienia, co to pojęcie tak naprawdę oznacza. Przyjmuje się, że kara jest rażąco wygórowana, gdy jej wysokość jest w sposób oczywisty nieadekwatna do wartości zobowiązania, czyli do wielkości szkody powstałej u wierzyciela.
W wyroku Sądu Najwyższego (sygn. akt II CK 420/04) możemy zaś przeczytać, że „kara umowna może być uznana za rażąco wygórowaną, gdy jest ona równa bądź zbliżona do wysokości wykonanego z opóźnieniem zobowiązania, w związku z którym ją przewidziano. Nie jest jednak wykluczona w tej wysokości, jeżeli dłużnik za okres, za który została wyliczona, nie spełnił świadczenia w ogóle. W takim bowiem wypadku musiałby podważać ważność umowy w zakresie wysokości kary umownej, ze względu na jej sprzeczność z prawem bądź zasadami współżycia społecznego”.
Jak obniżyć karę umowną?
Spóźnienie w realizacji umowy? Nie dostarczono towaru albo dostarczono tylko część? Usługę wykonano inaczej, niż ustalono? To przykłady niewykonania lub niewłaściwego wykonania umowy. Jeśli przez nie kontrahent poniósł szkodę ma dwa wyjścia. Jedno – wykazać przed sądem szkodę i walczyć o odszkodowanie. Drugie (o niebo łatwiejsze) – powołać się na zapisaną w umowie karę umowną bez wykazywania, że poniósł szkodę. Właściwe mógł nie ponieść żadnej, a i tak może domagać się zapłaty całej przewidzianej kwoty. Jak się bronić? Kary umownej nie da się „skasować”. Ale można ją obniżyć.
Instytucja miarkowania
W kodeksie cywilnym opisana jest instytucja miarkowania (czyli: obniżenia) kary umownej. To wentyl bezpieczeństwa na wypadek, gdyby wysokość żądanej kary umownej była absurdalna w danych okolicznościach. Przepisy nie przewidują maksymalnej kary, więc jej wysokość ogranicza tylko fantazja kontrahenta, o ile na wynik tej fantazji zgodziła się druga strona umowy. A ta zwykle nie zakłada, że do niewykonania lub niewłaściwego wykonania dojdzie, gdy umowę podpisuje.
Artykuł 484 kc przewiduje dwie sytuacje, w których sąd może obniżyć karę umowną – rażące wygórowanie kary lub wykonanie zobowiązania w znacznej części.
Wykonanie zobowiązania w znacznej części
Klauzula „wykonania zobowiązania w znacznej części” zakłada sytuację, w której wierzyciel otrzymał część lub znaczą część świadczenia. Mimo tego domaga się całej kary umownej. W takiej sytuacji możliwe jest, że sąd obniży karę umowną. Sąd Najwyższy w orzeczeniu IV CSK 401/2010 wskazał, że „dopuszczalność miarkowania kary umownej ze względu na wykonanie zobowiązania w znacznej części opiera się na założeniu, że częściowe wykonanie zobowiązania zaspokaja godny ochrony interes wierzyciela”.
Zatem jeśli z okoliczności wynika, że zaspokojono interes wierzyciela, a ten i tak domaga się kary, to sąd może zdecydować się na jej obniżenie. W takiej sytuacji konieczne jest wykazanie, że znaczna część towaru została dostarczona, a usługa wykonana. Celem kary umownej jest ochrona interesu wierzyciela, ale w znacznej części ten interes nie wymaga już obrony.
Rażące wygórowanie kary
Z kolei „rażące wygórowanie kary” oznacza, że kara jest stanowczo za duża w konkretnym przypadku. Co przesądza o tym, że kara powinna być mniejsza? Tego przepisy nie wskazują, przez co wyroki w tej materii budzą kontrowersje. Popularną przesłanką obniżenia kary jest okoliczność, że jej wysokość drastycznie przewyższa odszkodowanie, jakie żądający by otrzymał, gdyby musiał wykazać, jakie poniósł naprawdę straty (tak: Sąd Najwyższy IV CSK 181/07).
Oznacza to, że do miarkowania może dojść, jeśli szkoda, którą poniósł wierzyciel, jest niewielka. Na przykład towar dostarczono z niewielkim opóźnieniem, które miało bardzo mały wpływ na jego interesy. Dostał to, czego chciał, w gruncie rzeczy nic złego mu się nie stało, ale i tak domaga się zapłaty wysokiej kary. Nie będzie tak, jeśli wbrew umowie fajerwerki dotrą do nas po sylwestrze, choinki bożonarodzeniowe w styczniu, a czekoladowe serca z napisem „Walentynki” w drugiej połowie lutego.
Należy pamiętać, że sąd nie ma możliwości „skasowania”, wykreślenia, zniwelowania kary umownej.
Ostatecznie funkcją kary umownej jest wywarcie presji na kontrahencie. Fakultatywnie sąd może ją obniżyć, jeśli interes wierzyciela, pomimo pewnych niedociągnięć ze strony wykonawcy umowy, jest zaspokojony.
Miarkowanie kary umownej na żądanie dłużnika
W dniu 31 października 2018 roku Sąd Najwyższy wydał wyrok (sygn. akt V CSK 217/18) dotyczący miarkowanie kary umownej na żądanie dłużnika.
Zgodnie z art. 3989 § 1 kpc, Sąd Najwyższy przyjmuje skargę kasacyjną do rozpoznania, jeżeli w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne,. istnieje potrzeba wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości lub wywołujących rozbieżności w orzecznictwie sądów, zachodzi nieważność postępowania lub skarga kasacyjna jest oczywiście uzasadniona.
Przepis ten odpowiada charakterowi skargi kasacyjnej, jako nadzwyczajnego środka zaskarżenia, o dominującym publicznoprawnym charakterze, przysługującego od orzeczeń wydanych po przeprowadzeniu dwuinstancyjnego postępowania sądowego, w którym sąd pierwszej i drugiej instancji dysponuje pełną kognicją w zakresie faktów i dowodów. W powiązaniu z art. 3984 § 2 kpc oznacza to, że w skardze kasacyjnej nieodzowne jest powołanie i uzasadnienie okoliczności o charakterze publicznoprawnym, które stanowią wyłączną podstawę oceny pod kątem przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania.
Skarga kasacyjna
W skardze kasacyjnej złożonej od wyroku Sądu Apelacyjnego pozwana powołała się na oczywistą zasadność skargi kasacyjnej wyrażającą się w tym, że Sąd Apelacyjny negatywnie odniósł się do zgłoszonego w apelacji pozwanej zarzutu miarkowania kary umownej i stwierdził, że kara umowna nie była rażąco wygórowana. Zdaniem skarżącej, Sąd powinien uwzględnić jako kryterium oceny rażącego wygórowania kary umownej stosunek jej wysokości do wysokości szkody po stronie powoda, czego nie uczynił.
Jak przyjmuje się w utrwalonej judykaturze Sądu Najwyższego, przesłanka oczywistej zasadności skargi (art. 3989 § 1 pkt 4 kpc) oznacza, że dla przeciętnego prawnika podstawy wskazane w skardze prima facie zasługują na uwzględnienie. Jest tak w szczególności wtedy, gdy
- bez wątpienia wystąpiły uchybienia, na które powołuje się skarżący, lub
- gdy jest pewne, że miały one wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia albo
- podniesione we wniosku o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania zarzuty oczywiście uzasadniają zasadność wniesionego środka zaskarżenia.
Oczywiste jest przy tym tylko to, co można dostrzec bez potrzeby głębszej analizy, czy przeprowadzenia dłuższych badań lub dociekań. Zarzucane uchybienia muszą zatem mieć kwalifikowany charakter i być dostrzegalne na pierwszy rzut oka. Skarżąca nie wykazała, by skarga kasacyjna miała – w przedstawionym rozumieniu – oczywiste uzasadnienie.
Miarkowanie kary jako sfera prawa sędziowskiego
Miarkowanie kary umownej na żądanie dłużnika należy do sfery tzw. prawa sędziowskiego. W takich przypadkach sąd dysponuje, w określonych ramach, uznaniem co do sposobu rozstrzygnięcia,.in casu, co do tego, czy i w jakim zakresie żądanie miarkowania kary umownej zasługuje na uwzględnienie. Mając na względzie, że zastrzeżenie kary umownej i określenie jej wysokości objęte jest autonomią woli stron, miarkowaniu powinny podlegać tylko te kary, których nadmierny charakter jest ewidentny,.a korzystanie z tego uprawnienia przez sąd powinno być ostrożne i powściągliwe,.ponieważ osłabia pozakompensacyjne funkcje kary umownej. W konsekwencji, o oczywistej zasadności skargi kasacyjnej w takich sytuacjach można mówić tylko w razie jednoznacznego i oczywistego wyjścia poza granice pozostawionego sądowi uznania, skutkującego arbitralnością kwestionowanego rozstrzygnięcia.
Sądy Apelacyjny odniósł się negatywnie do żądania miarkowania, zwracając uwagę na stymulacyjną i dyscyplinującą funkcję kary umownej. Zaakcentował także charakter obowiązków nałożonych umową na pozwaną, polegających na fizycznej ochronie jednostki wojskowej. W tym kontekście ocenił, że kary umownej w wysokości 5% wartości kontraktu nie można uznać za rażąco zawyżoną.
Funkcje kary umownej a żądanie dłużnika
Podkreślenia wymagało, że kara umowna – co dostrzegł Sąd Apelacyjny – realizuje nie tylko kompensacyjną, lecz także prewencyjną i dyscyplinującą funkcję. Może ona również rekompensować wierzycielowi uszczerbki majątkowe, które byłyby trudne do uchwycenia przy stosowaniu dyferencyjnej metody ustalania wysokości szkody. Dyscyplinująca rola kary umownej może ulegać wzmocnieniu w przypadku takich obowiązków dłużnika,.których wykonywanie zgodnie z ustalonymi umownie standardami jest istotne nie tylko z punktu widzenia stron umowy,.lecz także z perspektywy osób trzecich, co można odnieść m.in. do ochrony jednostek wojskowych. Jednym z kryteriów rozstrzygających o miarkowaniu kary umownej może być zatem waga naruszonych obowiązków umownych; z materiału sprawy nie wynikało zarazem, iżby pozwana nie ponosiła winy w naruszeniu obowiązków kontraktowych. W tych okolicznościach podjętemu przez Sąd Apelacyjny rozstrzygnięciu nie można było przypisać cechy arbitralności.
Niezależnie od wskazanych argumentów należało zauważyć, że orzekając o przyjęciu skargi kasacyjnej do rozpoznania Sąd Najwyższy bada jedynie wniosek o przyjęcie skargi do rozpoznania i jego motywy, nie zaś argumentację powołaną w celu wykazania zasadności podstaw kasacyjnych. W osnowie wniosku skarżąca nie powołała natomiast żadnych racji, z których wynikałoby, że błąd popełniony w ocenie skarżącej przez Sąd Apelacyjny miałby mieć tego rodzaju charakter, aby jego konsekwencją była oczywista wadliwość zaskarżonego orzeczenia.
Naliczanie kary umownej
O naliczeniu kary umownej należy poinformować drugą stronę umowy. Najlepiej zrobić to na piśmie, w którym szczegółowo wykazujemy, w jaki sposób karę wyliczyliśmy, wraz z krótkim uzasadnieniem. Pomocne mogą być również załączniki. Można posłużyć się np. protokołem odbioru prac wskazującym na wady robót czy też opóźnienie w ich wykonaniu.
Pismo takie może również zawierać oświadczenie o potrąceniu kary z wynagrodzenia wykonawcy. Jest to dopuszczalne i powszechnie stosowane, bowiem wierzytelność z tytułu kary umownej jest wierzytelnością pieniężną i można ją potrącić z wynagrodzenia wykonawcy. Podstawą prawną potrącenia ustawowego jest art. 498 § 1 kc.
Przeczytaj również:
Kara umowna na wypadek odstąpienia od umowy z powodu niewykonania zobowiązania o charakterze pieniężnym
Przedawnienie kary umownej
Uznaje się, że długość terminu przedawnienia determinuje umowa, będąca źródłem kary umownej. Ustalając termin przedawnienia roszczeń o zapłatę kary umownej, należy ustalić rodzaj umowy, w treści której zawarte są postanowienia dotyczące kary umownej, a w związku z tym jakie przepisy znajdą zastosowanie.
W orzecznictwie wskazuje się np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 1997 r. II CKN 465/97 Zastrzeżona w umowie o dzieło kara umowna (art. 483 § 1 kc) przedawnia się wraz z przedawnieniem zobowiązania głównego (art. 646 kc) oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 14 kwietnia 2016 r. (sygn. akt I ACa 1864/15) Roszczenie o zapłatę kary umownej wynikającej z tytułu nienależytego wykonania umowy o dzieło przedawnia się na zasadach przewidzianych przez przepis art. 646 kc.
Kiedy termin przedawnienia wynosi 3 lata?
Zgodnie zaś z treścią uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2002 r. (sygn. akt III CZP 63/01). Roszczenia wynikające z umowy o roboty budowlane przedawniają się w terminach określonych w art. 118 kc. Zatem w przypadku roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, termin przedawnienia będzie wynosił 3 lata.
Ze względu na akcesoryjny charakter kary umownej i jej funkcje odszkodowawczą ulega ona, co do zasady, przedawnieniu w terminie przewidzianym dla roszczeń odszkodowawczych wynikających z określonego stosunku prawnego. Można się jednak spotkać również z poglądem, że wierzycielowi przysługują odrębne roszczenia naliczane za każdy dzień, które stają się osobno wymagalne, a w konsekwencji, że termin przedawnienia roszczeń o zapłatę kary umownej powinien być liczony osobno dla każdej z poszczególnych kar umownych od dnia wymagalności ustalonego we wskazany wyżej sposób.
Kara umowna nie może być „karą za wypowiedzenie umowy”
W przedmiotowej sprawie powódka wypowiedziała w trybie natychmiastowym łączącą strony umowę o świadczenie stałej obsługi prawnej – „pakiet 129 – 15 dni bezpłatny test pierwszy miesiąc gratis”. Wypowiedzenie nastąpiło w związku z niedokonaniem zapłaty z tytułu opłat abonamentowych stwierdzonych fakturami.
Wypowiadając umowę powódka powołała się na zapisy umowne, zgodnie z którym miała prawo wypowiedzieć umowę ze skutkiem natychmiastowym w przypadku opóźnienia pozwanego w płatności trwającego dłużej niż 30 dni. Wypowiadając umowę z powodu nieuregulowania należności, powódka jednocześnie wezwała pozwanego do zapłaty zaległych opłat oraz kary umownej w wysokości 4.760,10 zł wynikającej z przedterminowego rozwiązania umowy na podstawie umowy. W związku z obciążeniem pozwanego karą umowną powódka wystawiła notę obciążeniową na kwotę 4.760,10 zł.
Zgodnie z postanowieniami umowy pozwany zobowiązał się do zapłaty na rzecz zleceniobiorcy – powódki – kary umownej w kwocie stanowiącej równowartość umówionego i niewypłaconego wynagrodzenia w przypadku wypowiedzenia umowy przed terminem, na jaki została zawarta.
Umowa została zawarta na czas określony 36 miesięcy i została rozwiązana na skutek jej wypowiedzenia przez powódkę, a przyczyną wypowiedzenia było niezapłacenie przez pozwanego wynagrodzenia za świadczenie usług, które przysługiwało powódce zgodnie z umową.
Stosownie do dyspozycji art. 483 § 1 kc kara umowna należy się wierzycielowi w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego niezależnie od tego, w jakiej wysokości doznał szkody na skutek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania.
Sąd Rejonowy oddalił powództwo spółki z ograniczona odpowiedzialnością spółki komandytowej z siedzibą o zapłatę kwoty 4.760,10.
Apelacja strony powodowej
Powódka wniosła apelację od powyższego wyroku zaskarżając go w całości.
Zaskarżonemu wyrokowi powódka zarzuciła naruszenie art. 483 § 1 kc w zw. z art. 51 § 1 kc w zw. z art. 494 § 1 kc poprzez uznanie za nieważną karę umowna zastrzeżoną na wypadek wypowiedzenia umowy, w sytuacji w której stanowiła ona zryczałtowane odszkodowanie od pozwanego zastrzeżone na wypadek wcześniejszego wypowiedzenia umowy przez powódkę.
Pozwany wniósł o oddalenie apelacji powódki w całości.
Sąd Okręgowy wskazał (sygn. akt XIII Ga 1308/17), iż przedmiotowa sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym uregulowanym w art. 505 1 kpc – art. 505 14 kpc
W postępowaniu uproszczonym apelację można oprzeć na dwóch wskazanych w przepisie art. 505 9 § 11 kpc podstawach:
- naruszeniu prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub
- niewłaściwe zastosowanie oraz naruszeniu przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy.
Apelacja w postępowaniu uproszczonym
W świetle stanowiska Sądu Najwyższego apelacja w postępowaniu uproszczonym ma charakter apelacji ograniczonej (III CZP 49/07). Oznacza to, że jej celem jest kontrola wyroku wydanego przez sąd pierwszej instancji (z punktu widzenia jego zgodności z materiałem procesowym pozostającym w dyspozycji sądu orzekającego) w granicach wyznaczonych przez treść zarzutów apelacji.
W postępowaniu uproszczonym, jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa ( art. 505 13 § 2 kpc).
Apelacja powódki nie zasługiwała na uwzględnienie.
Podniesione zarzuty są chybione.
Sąd Okręgowy, mając świadomość występowania także odmiennego poglądu w judykaturze i nauce prawa, podziela to stanowisko prezentowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym przy ocenie, czy zastrzeżenie kary umownej nie sprzeciwia się wymogowi stawianemu przez art. 483 § 1 kc co do niepieniężnego charakteru zobowiązania, z którego niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem związana jest kara umowna, nie można abstrahować od tego, jaka była przyczyna odstąpienia od umowy lub jej wypowiedzenia.
Kara umowna zastrzeżona na wypadek odstąpienia od umowy z powodu niewykonania lub nienależytego wykonania przez kontrahenta świadczenia pieniężnego w istocie stanowi sankcję za niewykonanie zobowiązania pieniężnego, stąd narusza zakaz z art. 483 § 1 kc.
Kara umowna była karą za niewykonanie świadczenia
Przyczyną wypowiedzenia umowy przez powódkę w niniejszej sprawie było niewykonanie świadczenia pieniężnego przez pozwanego. Dlatego też dochodzona kara umowna jest w istocie karą za niewykonanie świadczenia pieniężnego, a zatem w świetle art. 483 § 1 kc jest ona niedopuszczalna.
Zapis przedmiotowej umowy dotyczący kary umownej naruszał wynikającą z art. 483 § 1 kc naturę kary umownej, co na podstawie art. 58 § 1 i 3 kc powodowało nieważność postanowienia umownego karę taką zastrzegającego. W konsekwencji zaś powód nie miał podstawy do naliczenia tej kary umownej, a wobec tego żądanie pozwu w tym zakresie również z tej przyczyny nie mogło zasługiwać na uwzględnienie.
Co do zarzutu naruszenia art. 494 § 1 kc w okolicznościach niniejszej sprawy jest on bezprzedmiotowy, a to z uwagi na fakt, że powódka nie odstąpiła od umowy, lecz ją wypowiedziała.
Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 § 1 kpc oddalił apelację jako bezzasadną.
Czy kara umowna za zatrudnienie pracownika tymczasowego jest zgodna z prawem?
Art. 12. ustawy o zatrudnianiu pracowników tymczasowych mówi wprost o zakazie postanowień o niedopuszczalności zatrudnienia pracownika tymczasowego przez pracodawcę użytkownika po okresie wykonywania pracy tymczasowej.
Zatem nie ma wątpliwości co do tego, że postanowienia umowne między agencją pracy tymczasowej a pracodawcą użytkownikiem warunku niezatrudnienia pracownika tymczasowego przez pracodawcę użytkownika po zakończeniu wykonywania pracy tymczasowej jest nieważne.
Niezależnie, notorycznie spotykamy kary umowne za tzw. przechwycenie niezwłocznie po upływie określonego czasu zatrudnienia. Co więcej często agencje próbują obejść wyżej wskazany zakaz. Umieszczają w umowie postanowienia, które nakładają zobowiązanie minimalnego upływu czasu zatrudnienia np. 8 miesięcy pracownika tymczasowego. Dopiero po upływie tego czasu następuje możliwość ewentualnego zatrudnienia pracownika przez pracodawcę użytkownika. W takich przypadkach niewątpliwie mamy do czynienia z tzw. ukrytą karą umowną.
Kontrole Inspekcji Pracy
Inspektorzy pracy w prowadzonych postępowaniach kontrolnych sygnalizowali pojawienie się problemu stosowania kar umownych wobec pracowników tymczasowych, czy też osób wykonujących pracę tymczasową na podstawie umów cywilnoprawnych oraz wobec pracodawców użytkowników, w przypadku zatrudnienia osoby świadczącej pracę tymczasową bezpośrednio przez pracodawcę użytkownika po ustaniu stosunku prawnego łączącego agencję zatrudnienia z osobą wykonującą pracę tymczasową (Pismo Głównego Inspektora Pracy z 2.08.2016 r. do Minister Pracy i Polityki Społecznej oraz PIP: pracownicy tymczasowi bez ochrony, agencje łamią prawo).
Takie założenie ustawodawcy nie powinno dziwić. Powszechnie wiadomym jest, że zatrudnienie tymczasowe ma pomóc pracownikowi tymczasowemu w znalezieniu stałej pracy. Pozytywne doświadczenie pracy u konkretnego pracodawcy użytkownika ma zachęcić tego ostatniego do dalszego zatrudniania tego pracownika, ale już w charakterze jego pracodawcy. Praca tymczasowa nie ma bowiem zastępować i wypierać tradycyjnego, stałego zatrudnienia.
Dla pracownika tymczasowego jest ona szansą na poznanie pracodawcy oraz ocenę swojej przydatności na danym stanowisku. Pracodawca użytkownik ma natomiast możliwość oceny pracownika i podjęcie decyzji o ewentualnym jego dalszym zatrudnieniu. Brak możliwości zatrudnienia pracownika bezpośrednio po ustaniu umowy o pracę tymczasową może być więc problematyczny zarówno dla pracownika, jak i pracodawcy użytkownika. Nie daje bowiem stabilności zatrudnienia.