Czy nauka religii w szkole jest obowiązkowa?
Mimo postępującej w Europie laicyzacji wciąż ponad 90% wszystkich Polaków to formalnie katolicy. W rzeczywistości jednak osób faktycznie wierzących jest dużo mniej. Pokazują to np. wskaźniki uczestnictwa w niedzielnej mszy świętej. Wyliczono, że kościoły odwiedza regularnie około 40% obywateli naszego kraju. Nie może więc dziwić, że wielu rodziców nie jest zadowolonych z obecności lekcji religii w szkołach. Czy uczęszczanie na nią jest obowiązkowe? Jak w naszym kraju wygląda organizacja zajęć z tego przedmiotu?
Historia nauczania religii i porównanie z innymi krajami
Nauczanie religii w ramach normalnych zajęć w szkole ma w Polsce długą tradycję. Nawet w początkowym okresie Polski Ludowej, tak bardzo niechętnej chrześcijaństwu, przedmiot ten był wykładany w publicznych placówkach. Zniknął z nich w 1956, aby powrócić tuż po upadku ZSRR. Przez przeszło 30 lat katolickie dzieci spotykały się w przykościelnych salkach katechetycznych. Co również warte podkreślenia, uczestnictwo w lekcjach religii było obowiązkowe od odzyskania przez Polskę niepodległości do 1949 roku (oczywiście bez okresu II wojny światowej). Obecnie pobieranie nauki o wierze jest fakultatywne.
Dla porównania, na Islandii uczestnictwo w lekcjach religii jest obowiązkowe. W austriackich szkołach z przewagą uczniów chrześcijańskich musi być wywieszony krzyż. We Włoszech, czyli kraju teoretycznie bardziej katolickim, religia to przedmiot fakultatywny. Tak samo jest w Niemczech, przy czym w większości landów z religijną problematyką uczniowie mogą zmagać się nawet na maturze. Podobnie jest w Czechach. W Wielkiej Brytanii obowiązku chodzenia na religię nie ma, ale jeśli ktoś się na to zdecyduje, to pozna zasady rządzące wieloma wyznaniami (nie tylko chrześcijańskimi). W Polsce obowiązują więc podobne zasady co w większości europejskich krajów. Jedynie we Francji, Bułgarii, Słowenii czy na Białorusi nauczać o Bogu można tylko w parafialnych salach katechetycznych.
Ustawa o systemie oświaty
Z czego wynika fakultatywność nauczania religii w naszym kraju? Decyzję o tym podjął ustawodawca, uchwalając w 1991 roku ustawę o systemie oświaty. Zgodnie z obecnym brzmieniem jej art. 12:
Publiczne przedszkola i szkoły podstawowe organizują naukę religii na życzenie rodziców, publiczne szkoły ponadpodstawowe na życzenie bądź rodziców, bądź samych uczniów; po osiągnięciu pełnoletności o pobieraniu nauki religii decydują uczniowie.
Z powyższego wynika, że w Polsce nieobowiązkowe jest nie tylko chodzenia na lekcję religii, ale również w ogóle organizowanie jej nauczania w szkole. W praktyce jednak naukę o Bogu znajdziemy praktycznie w każdej publicznej placówce. Trudno bowiem spotkać się w naszym kraju z sytuacją, w której większość rodziców czy uczniów nie będzie zainteresowana zajęciami z religii.
Warto również wspomnieć o art. 13 ust. 1 omawianej ustawy, w którym przeczytamy, że:
Szkoła i placówka publiczna umożliwia uczniom podtrzymywanie poczucia tożsamości narodowej, etnicznej, językowej i religijnej, a w szczególności naukę języka oraz własnej historii i kultury.
Szczegółowe zasady znajdziemy w rozporządzeniu
Drugim aktem prawnym regulującym tę problematykę jest rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 kwietnia 1992 roku w sprawie warunków i sposobu organizowania religii w publicznych przedszkolach czy szkołach. W jego przepisach znajdziemy podstawę prawną nauczania nie tylko religii, ale również etyki. Także na życzenie rodziców albo samych uczniów. Nie ma też żadnego zastrzeżenia, że religią nauczaną w szkole ma być zawsze chrześcijaństwo czy sam katolicyzm. Jeśli więc większość uczniów byłoby innego wyznania, mieliby możliwość żądania wprowadzenia lekcji jego dotyczących.
Zasadą jest, że lekcje religii odbywają się w salach lekcyjnych w ramach normalnego planu nauczania. Jeśli jednak w danej klasie jest mniej niż siedmioro chętnych uczniów, szkoła organizuje zajęcia międzyklasowe. Jeśli z kolei w całej placówce uczyć się o Bogu chce mniej niż 7 osób, lekcje organizowane są wspólnie z inną szkołą albo w salach katechetycznych przy współpracy z parafią. Ponadto §8 rozporządzenia przewiduje, że Nauka religii w przedszkolach i szkołach publicznych wszystkich typów odbywa się w wymiarze dwóch zajęć przedszkolnych lub dwóch godzin lekcyjnych tygodniowo. Liczba godzin zajęć z etyki jest z kolei ustalana przez dyrektora szkoły.
Skoro sama organizacja lekcji religii wynika z woli rodziców lub uczniów, to oczywiste staje się, że uczestnictwo w zajęciach nie jest obowiązkowe. Teoretycznie, zgodnie z rozporządzeniem, chęć pobierania nauki należy zgłosić w formie pisemnego oświadczenia. W praktyce jednak jest odwrotnie – zachodzi konieczność złożenia oświadczenia „negatywnego”. Zamiast na religię można zapisać się na etykę. Zasady organizacji zajęć są tutaj podobne. Przy mniej niż siedmiu chętnych uczniach możliwe jest prowadzenie zajęć międzyszkolnych. Odmowa zapewnienia uczniom lekcji etyki zdaje się nie być dopuszczalna. Nawet jeśli chęć nauki wyraża tylko jedna osoba.
Dla wahających się dzieci i rodziców istotna może być informacja, że Ocena z religii (etyki) nie ma wpływu na promowanie ucznia do następnej klasy (§9 ust. 2). Ewentualna „jedynka” z tego przedmiotu będzie jedynie źle wyglądać na świadectwie, natomiast w żaden sposób nie wpłynie na przyszłość ucznia.
Przeczytaj również:
Obraza uczuć religijnych. Czym są uczucia religijne?