Czy za zdradę można dochodzić zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych?
W przypadku tzw. zdrady małżeńskiej do ochrony więzi rodzinno-prawnych między małżonkami nie mają zastosowania przepisy o ochronie dóbr osobistych. Nie jest możliwe więc dochodzenie zadośćuczynienia od zdradzającego małżonka i jego kochanka w trybie ochrony dóbr osobistych. Do takich wniosków doszedł Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2018 r. (IV CNP 31/17).
Zdrada a zadośćuczynienie
Sprawa, która ostatecznie wylądowała na wokandzie SN, dotyczyła ochrony dóbr osobistych, a dokładniej czci dobrego imienia oraz szacunku społecznego. Zostały one bowiem naruszone w skutek zdrady małżeńskiej. Pokrzywdzony żądał zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wysokości po 35 tys. zł od byłej małżonki oraz jej kochanka.
Sąd pierwszej instancji, rozpoznając sprawę, ustalił, że para wzięła ślub w 1993 r. Od tego momentu mąż pracował w Niemczech. Przyjeżdżał on jednak do domu co kilka miesięcy. Z pieniędzy zarobionych za granicą mężczyzna utrzymywał rodzinę oraz finansował budowę domu. Para przez czas trwania małżeństwa dochowała się czwórki dzieci. Ostatnie z nich przyszło na świat w 2007 r. W 2006 r., przy okazji jednej z wizyt w domku, mąż nakrył żonę na zdradzie. W toku prowadzonego postępowania sąd ustalił, że żona utrzymywała stosunki seksualne z innym mężczyzną od 1997 r.
Po urodzeniu czwartego dziecka kobieta zdecydowała wyprowadzić się z domu i zamieszkać razem z dziećmi u swojego kochanka. W 2007 roku postanowiła wnieść o separację, natomiast w 2009 roku wniosła pozew o rozwód z winy męża. Jako przyczynę rozkładu pożycia małżeńskiego kobieta wskazała pijaństwo męża oraz brak jego kontaktu z rodziną. Mężczyzna nie brał czynnego udziału w postępowaniu rozwodowym, co zaskutkowało orzeczeniem rozwodu z jego winy. Następnie była żona zawarła związek małżeński z dotychczasowym kochankiem. Wkrótce zamieszkała z nim razem z dziećmi.
W międzyczasie mąż poddał się badaniom genetycznym, które wykazały, że nie jest on ojcem żadnego z czworga dzieci. Z tego powodu mężczyzna załamał się po powrocie do kraju. Cała sytuacja doprowadziła do tego, że mężczyzna bał się opuścić dom, pójść do sklepu czy do kościoła.
Przeczytaj również:
Pozew o rozwód – jak go napisać?
Dobra osobiste zostały naruszone
Mężczyzna (były mąż) postanowił dochodzić swoich praw na drodze sądowej. W pozwie wniósł o zasądzenie od każdego z pozwanych (byłej żony oraz kochanka) kwoty w wysokości 35 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z naruszeniem jego dóbr osobistych przez pozwanych.
Sąd pierwszej instancji przyznał powodowi rację i uznał, że przysługuje mu zadośćuczynienie pieniężne w zróżnicowanej wysokości tj. 20 tys. zł. od byłej żony oraz 10 tys. zł od jej kochanka. Sąd uznał, że pozwani swoim zachowaniem pozbawili powoda dobrego imienia oraz szacunku do samego siebie. Co więcej, działania pozwanych doprowadziły również do powstania u powoda poczucia wstydu w lokalnym środowisku, a także do utraty wartości jako mężczyzny i głowy rodziny.
Apelację od powyższego wyroku złożyły obie strony. Sąd drugiej instancji oddalił w całości apelację pozwanych. W stosunku do apelacji złożonej przez powoda zmienił zaskarżony wyrok, w ten sposób, że podwyższył wysokość zadośćuczynienia zasądzonego od kochanka do 15 tys. zł. Sąd, uzasadniając takie rozstrzygnięcie, wskazał m.in., że zachowanie i ochrona więzi rodzinnych oraz prawo do życia w rodzinie stanowi dobro osobiste każdego człowieka.
Skarga Rzecznika Praw Obywatelskich
Sprawą ostatecznie zajął się Sąd Najwyższy, na skutek skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego wyroku, którą złożył RPO. Rzecznik oparł skargę na naruszeniu prawa materialnego, tj. art.24 §1 w zw. z art. 448 kc, przez niewłaściwe zastosowanie ich w stosunku do pozwanych, a także na naruszeniu przepisów konstytucyjnych, które gwarantują wolność osobistą oraz prawo do prywatności obejmujące również prawo do decydowania o swoim życiu osobistym i rodzinnym, tj. art. 31 ust. 1 oraz art. 47 Konstytucji RP.
W opinii Rzecznika zarówno sąd pierwszej, jak i drugiej instancji zastosował w sprawie rażące nieadekwatne środki ochrony więzi rodzinnych. Relacje pomiędzy małżonkami, a także pomiędzy rodzicami a dziećmi reguluje bowiem kodeks rodzinny i opiekuńczy. Ochrona więzi pomiędzy małżonkami regulowana jest wiec przez przepisy prawa rodzinnego. Zdaniem RPO małżonkowie nie mogą domagać się zatem ochrony więzi rodzinnych na podstawie instytucji chroniącej dobra osobiste (przepisy kc). Zastosowanie przepisów kodeksu cywilnego w takich przypadkach, w opinii Rzecznika, mogłoby bowiem doprowadzić do nieakceptowalnych konsekwencji.
Zdrada a zadośćuczynienie – wyrok Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu sprawy, uznał skargę RPO za zasadną, jednocześnie stwierdzając, że zaskarżony wyrok jest w zaskarżonym zakresie nieważny. SN, uzasadniając takie rozstrzygnięcie, podkreślił, że przepisy o ochronie dóbr osobistych nie obejmują ochroną przed negatywnymi uczuciami związanymi z niepowodzeniami w życiu małżeńskim. Faktem jest, że zdradzającemu małżonkowi można zarzucić naruszenie normy prawnej o obowiązku wierności małżeńskiej, którą przewiduje kro. Tego samego zarzutu nie można jednak postawić kochankowi. Narusza on bowiem jedynie normy o charakterze obyczajowym. Tym samym SN zgodził się z zarzutem RPO, że w sprawie doszło do niedopuszczalnego przemieszania norm prawnych, obyczajowych oraz moralnych.
W związku z powyższym, doszło do naruszenia przepisów kc, a także art. 31 ust. 1 oraz art. 47 Konstytucji RP. Art. 31 ust. 1 Konstytucji wyraża zasadę ochrony wolności jednostki. Regulacja ta zastrzega, że nikogo nie można zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje. Art. 47 Konstytucji stanowi zaś, że każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia. Przepis ten wyklucza zatem wszelką ingerencję w sferę uczuciową i seksualną człowieka.
„Ingerencja sądu cywilnego w życie osobiste i wzajemne relacje małżonków i osoby trzeciej na podstawie przepisów o ochronie dóbr osobistych – i przypisywanie złamaniu norm obyczajowych nieprzewidzianych przez prawo skutków – stanowi zatem nieuprawnioną ingerencję w wolność jednostki w zakresie jej życia osobistego i rodzinnego” – podkreślił skład orzekający.
Źródło:
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2018 r. (IV CNP 31/17).